Dokument KATE TOWNSEND to wstrząsająca kronika tortur w XX wieku. O swoich metodach opowiadają sami kaci. Jeden z nich, do złamania swoich ofiar używał muzyki Beatlesów. Tyle że podczas słuchania piosenki "Yellow Submarine" trzymał głowę przesłuchiwanego pod wodą. Inny oprawca w Wietnamie wkładał złapanym żołnierzom ołówki w otwarte rany. W Algierii stosowano elektrowstrząsy przy przesłuchiwaniu Arabów. Wszyscy zgodnie przyznają, że niczego nie żałują, bo wierzyli, iż działąją dla dobra kraju. Dodają też, że choć może to bulwersować opinię publiczną, właśnie takie metody są najskuteczniejsze w walce z wrogami narodu, za których uważani są złapani jeńcy. Zdarzają się jednak wyjątki, jak Amerykanin, który zrozumiał zło tortur, po tym jak złapano przyjaciela jego rodziny i przy pomocy prądu wydobywano zeznania na tematy, o których nie miał pojęcia.