Tomasz Michalik i Stanisław Lesiak pogłębiają swoją znajomość w szpitalnym pokoju przy pomocy Ballantines'a przyniesionego przez Jacka. Okazuje się, że będą mieli jeszcze bardzo dużo czasu na wspólne rozmowy, bo "w użyciu, przez przypadek, znalazła się zainfekowana żółtaczką igła". Niestety, ta choroba wyklucza harce w trójkę, tzn. ze wspomnianą szkocką whisky. W tym odcinku poznajemy również miejsce pracy Kasi Pióreckiej - Spółdzielczą Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego im. Borów Tucholskich. Kasia pracuje tam jako kierowca "limuzyny w kolorze musztardy" - Żuka. Pracuje w sensie formalnym, gdyż tak naprawdę jest "chłopczycą" na posyłki prezesa Stanisława Koniuszki i jego żony. Piórecka nie jest z tego zadowolona, ale jakoś to znosi. Miarka przebiera się, gdy na zakładowej (i zakrapianej) wycieczce na grzyby Zdzisław Mroczkowski próbuje ją napastować. Jest to tylko próba, gdyż zalany Mroczkowski myli tyłek Mariana Koniuszki ze, skądinąd dosyć podobną, pupą Kasi. Młoda kobieta postanawia porzucić to nieciekawe środowisko.