5
Paweł W. obrażał Monikę podczas jazdy egzaminacyjne na kategorię "B". Oblał ją pod błahym powodem, co uzasadnił tak: "To za głupotę spotkała panią kara?. Rzeszowianka złożyła skargę na jego zachowanie i wygrała. Marszałek unieważnił egzamin, a Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego zwrócił jej pieniądze.
Dodano: , wyświetleń 10538
Gość - lukasz531
ponad 16 lat temu
ja zdałem A,B,C,E w 2008 roku i jest takie zjawisko jak stres, ale jak widać można sobie z nim poradzić.A jak nie można to po co wsiadać za kierownice?tylko problemy z tego są, a to ci zajedzie ktoś, a to wyjedzie.Jak osobowym to da sie wyhamować ale jak ktoś będzie ciężarowym jechał a taka pani Monika mu wymusi to co później powie?Nie zauważyła czy miała pierwszeństwo?.Karać idiotów!Okres próbny to dobra rzecz-wykroczenie i prawa jazdy nie ma.niestety nie u nas ;/
Gość - boczkers
ponad 16 lat temu
Viper20 jest jeszcze taki czynnik jak stres! Ja zdałem prawko za pierwszym razem miałem miłego egzaminatora nawiązał rozmowe, rozluźniłem się i nie popełniłem żadnego błędu
Gość - Lukasz531
ponad 16 lat temu
Bardzo dobrze że ją oblał, bo później wypadki są. A to że był nie miły to bzdura bo całyczas coś mówił.Kiedy zdawałem na C to mówił raz polecenie a jak poprosiłem o powtórzenie to powiedział żebym go lepiej słuchał ale zdałem. Paninie myslała i chce mieć prawo jazdy? no jak to tak.. pozniej ja chce jechać a ktoś przedemną mnie blokuje bo nie wie co zrobić albo jedzie 60km/h bo na znaku pisze 60 i tyle