widać, że w pełni rozumiesz tarcie statyczne i dynamiczne, a także czym jest moment obrotowy hehehehehe

Klejem to ty wysmarowaną masz twarz.Dziękuje za uwagę.

ON IDIOTO TAK ZAKRETY WYRABIA, ZEBY JAKNAJMNIEJ WJECHAC NA PRZECIWNY PAS -_- WTEDY ODBIJA TROCHE W PRAWO I KRECI W LEWO...

faktycznie - idiota!

Caps Lock atakuje !!

nie polaczek, tylko Polak, szanuj swojego

Problem jest z hamowaniem. Zero reakcji.

co Ty mozesz wiedzieć na ten temat ????
moze twoj Wujek jest "KIEROWCĄ AUTOBUSU" i Ci takie BAJKI wmawia...!!)

zgadza się. i właśnie ta masa powoduje że na lodzie autobus nie ma szans i tył wyprzedza przód

Ale ruszy szybciej niż auto przednionapędowe, później rzeczywiście jest bardziej kłopotliwy do utrzymania toru jazdy.

Najpierw to trzeba na tym lodzie ruszyć. W solówce aż tak tył się nie rwie do przodu, gorzej z przegubem bo ten silnik ma w ogonku i często autobusy zimą łamią się na przegubie bo ogon chce do przodu na zakrętach.

Wszystko zależy czego potrzebujemy i co nas ogranicza. W normalnym codziennym zastosowaniu napęd na przód jest praktyczniejszy.

Oczywiście ,że przód jest lepszy (osobówki) ,zawsze możesz nieco na lodzie pokręcić kołami na boki ,dzięki temu delikatnym zygzakiem możesz zyskać nieco prędkości i jakoś pojechać. W tylnonapędówkach najwyżej Cię poobraca...

Naped na tyl wiele pomaga? Z choinki sie urwales? Naped na tyl jeszcze pogarsza sprawe. Do jazdy w zime najlepszy jest naped na przod lub 4x4. Dam ci proste zadanie: sprubuj przepchnac kanape a potem ja pociagnij. Jaki werdykt? Oczywiscie lrzej jest ciagnac niz pchac. Tak samo jest z samochodami

Drodanix: zauważyłeś, że Lavrokh napisał "w takich sytuacjach"? Przy podjeździe tylna oś jest dociążona, tylna odciążona i właśnie dlatego miał łatwiej, a większa powierzchnia styku opony z asfaltem to swoją drogą.

Miało być, że przednia odciążona

"sprubuj przepchnac kanape a potem ja pociagnij. Jaki werdykt? Oczywiscie lrzej jest ciagnac niz pchac. Tak samo jest z samochodami" lżej jest ciągnąc, bo nie dociskasz kanapy do podłoża jak ciągniesz, a pchając kanape dociskasz ją, jest większe tarcie i dlatego jest ciężej. Więc w tej sytuacji sam się wkopaleś, bo sam stwierdziłeś, że napęd na tył jest lepszy. Gdyby autobus miał napęd na przód to by nie wjechał.

Nuna Geniuszu ,tu chodzi o umiejscowienie napędu, przód - tył ,a nie jakieś wywody z dociskiem, co wy za bzdury klecicie ,przy podjeździe do 20 stopni to nie ma praktycznie nic do rzeczy, bo docisk warunkuje rozłożenie masy pojazdu, tudzież umiejscowienie silnika, autobus ma go i tak z tyłu, więc ma tam docisk bez względu na podjazd czy zjazd. On się nie wkopał ,tylko dobrze zilustrował, jeśli chodzi o ta kanapę ,tylko ty źle rozumiesz

Pomówmy o samochodach, a nie o kanapach. Dlaczego sportowe auta mają napęd na tył? Żeby łatwiej je było ciągnąć? Mają dlatego, że przy przyspieszaniu tylna oś jest bardziej dociążona i koła mają lepszą przyczepność, a dzięki temu mniej buksują.

Druga sprawa: Widziałeś kiedyś ludzi ciągnących auto, żeby je odpalić? Wszyscy pchają, chociaż ciągnąć jest łatwiej