No cóż. Może was to zdziwi, ale rozumiem co ma na myśli i się z Nią zgadzam. Choć Jej wypowiedź może wydawać się śmieszna lub być źle rozumiana. Chodzi o to, że jak będziemy tak pędzić za rozwojem sztucznej inteligencji i dojdziemy do momentu kiedy sama będzie już myślała i pozwolimy jej decydować w różnych ważnych sferach naszego życia, to może się okazać, że dla niej w pewnym momencie człowiek przestanie być potrzebny. I co wtedy? Odpowiedzcie sobie sami. Pozdrawiam.