Pier*olenie o szopenie. Bezdomność zwykle nie oznacza braku domu. To stan umysłu kiedy ludzie chcą być bezdomni. Na codzień przy tym pracuję i wiem, że jak ktoś chce wyjść z bezdomności to jest chwila. Tylko trzeba chcieć. A ci ludzie dostają dom, pracę, możliwości, a po tygodniu mówią, że tylko na ulicy są na prawdę woli i wracają. Owszem, trzeba pomagać, ale bezdomność, o której jest ten film to minimalny odsetek i w takich przypadkach na serio szybko można wrócić do normalności. Tylko trzeba chcieć, nie chlać, nie ćpać i przyjąć oferowaną prace. A to zwykle już za duże oczekiwania... A i jeszcze jedno. Ośrodki dla bezdomnych są czyste. Choćby tylko dlatego, że pracownicy też chcą pracować w czystym. To bezdomni wnoszą smród i robactwo ze sobą.