9
Łucja Darbah: "#NIESTRAJKUJE bo:???? myślę logicznie???? kocham życie???? mam taki wybórTo pierwszy z filmikow, który ma na celu ukazać dwie perspektywy sporu o wy...
Dodano: , wyświetleń 1028
koksik
ponad 4 lat temu
W pełni zgadzam się z tym, co Pani zawarła w tym materiale. Jednak brakuje mi jeszcze kilku słów dopowiedzenia. Po pierwsze, osoby strajkujące w znaczącej części nie miały nic wspólnego z polityką i śmiem podejrzewać, że nawet nie znały pełnego zakresu postulatów. Dla osoby, która nie jest ani politykiem, ani lekarzem, zakaz aborcji jest po prostu niedorzeczny. Oczywiście nie popieram patologii, gdzie kobieta dla własnego widzimisię dokonuje aborcji, jakby to był zabieg kosmetyczny. Trzeba mieć jednak na względzie, że powody do aborcji mogą być skrajnie różne. Właśnie dlatego uważam, że decyzję o ewentualnej aborcji należy podejmować indywidualnie do każdego przypadku. Bo co jeśli kobieta została zgwałcona? Albo lekarz z góry informuje ją, że dziecko urodzi się martwe, albo niepełnosprawne do tego stopnia, że umrze najdalej w ciągu 3 miesięcy od narodzin? Politycy nie mają prawa na tym etapie podejmować decyzji za kogoś. A co jeśli zdesperowana kobieta popełni samobójstwo? Kto wtedy będzie za to odpowiedzialny? Nadal politycy? Po drugie, delegalizacja aborcji w kraju wcale nie spowoduje, że jej nie będzie. Otóż będzie nadal tylko znacząco bardziej niebezpieczna, albo poza granicami naszego kraju. Właśnie to jest jedyny i podstawowy argument dla szarego obywatela, który nie ma nic wspólnego z polityką, medycyną i postulatami kogoś z lewicy. Proszę nie stawiać znaku równości pomiędzy absurdalnymi postulatami lewicy, a realnie strajkującymi ludźmi. Nie trzeba być geniuszem, ani nawet kobietą, żeby rozumieć tak podstawowe problemy. Poza tym, dodatkowym argumentem wyjścia ludzi na ulicę wcale nie była ustawa antyaborcyjna. Zauważyłem w mediach, że na protestach pojawiały się liczne postulaty osób w ogóle nie związanych z tą tematyką. Od początku roku gospodarka jest zamrożona. Ludzie musieli zawiesić swoje działalności gospodarcze. Często całe rodziny zostały pozbawione środków do życia. To właśnie ci ludzie dołączyli do protestów, żeby pokazać jak bardzo nie podoba im się obecna władza, która należy przypomnieć, że właśnie teraz wydaje kolejne dwa miliardy złotych na konto w polskiej telewizji, ogromne pieniądze dla artystów i ponosi całą masę niedorzecznych wydatków na tle panujących obecnie warunków. Ludzie, którzy zostali bez środków do życia patrzą na te marnowanie pieniędzy i nie ma się co dziwić, że nie wytrzymują tego psychicznie, a co za tym idzie wychodzą na ulicę. Właśnie to jest drugim postulatem tych wszystkich protestów, to znaczy odmrożenie gospodarki i racjonalne dysponowanie pieniędzmi przez rząd. Ale przyznaję, że pani materiał również jest przygotowany zgodnie z prawdą, chociaż postawiony w takim świetle, żeby było wygodnie dla obecnych władz. Nie ulega wątpliwości, że lewica wykorzystała sytuacje i narobiła szumu, żeby zaistnieć na scenie politycznej. Jest to zwykłe żerowanie na słabościach i niewiedzy obywateli. W skrócie rzecz ujmując lewica zrobiła to samo co zwykle od wielu, wielu lat. I zrobiła to samo, co robi prawica. Przykładem tego może być chociażby pani film, który został tak zrobiony, żeby ukryć podstawowe postulaty przeciętnego obywatela i ośmieszyć opozycję. PiS i PO od samego początku są po jednych pieniądzach. To są dokładnie te same osoby, które dla stworzenia pozorów robią sztuczne show na scenie politycznej. Prawda jest taka, że każdy z tych polityków jest siebie wart. Żerowanie na ludziach – tak właśnie wygląda Polska polityka. Nie ma znaczenia kto siedzi na krześle.