21
interwencja pana organizatora , że nie można grać na lubelskim deptaku ( wg niego łamany jest regulamin Jarmarku Jagiellońskiego - organizator stal nad muzykiem kilkanaście minut i natarczywie utrudniał granie krzycząc na muzyka ) pierwszy patrol Straży Miejskiej nie zwrócił uwagi spokojnie przeszedł ( ponieważ ten pan gra codziennie , jest częścią charakteru tej ulicy ) . Agresywny pan w czarnej koszulce zakłócał porządek publiczny krzycząc na lubelskiego muzyka . Mieszkańcy Lublina i turyści aktywnie bronili muzyka z lubelskiego deptaka.
Dodano: , wyświetleń 2941
Reinert
ponad 4 lat temu
Typowy prywaciarz, którego interesuje tylko kasa, ubzdurał sobie, że muzyka psuje mu klimat jarmarku. Ja bym tam przyjechał z wielkim zestawem głośników na pick-upie i zapętlił na kilka godzin odgłos kasy fiskalnej, sypanego bilonu i sprężyny w szufladzie kasjerskiej, aż by skurwiel szału dostał.