Ogólnie to ni k$^@a za tym ni za tym, ot mam tak wyj@%ane na Niemców, i dla ich złości, jeżdżę golfem 4, już taki sam z kolei. Ale tak ogólnie to nie wiem czy zauważyliście, ale te nowe BMW to straszliwie nienawidzą deszczu. Ogólnie to tak ze 3-4 miesiące wstecz, zdrowo j@%ło wodą z nieba. No cóż zdarza się, jadę drogą przez UĆ, korek jak surwesyn, dojeżdżam do jego końca, j@%s, Beemka - tamuje przejazd pod wiaduktem, wjechała w kałuże, i się j@%ana zepsuła. Jadę dalej, druga stoi, nówka funkiel, taka sama, j@%ana ale na tunningu bo pojechała dalej. Wczoraj na autobanie wracam z niemiec, koło łodzi zdrowo popadało, j@%s, korek, beta blokuje prawy pas koło Wiśniowej Góry. Mógłbym przysiąc że to taka sama. Ewidentnie ktoś dał duuuuuupy. Czekają na dwie rzeczy: Zmniejszenie ilości opadów, i k$^@a koniec gwarancji.

No faktycznie, samochody od BMW to totalne gówno. Pamiętacie jak dwa egzemplarze BMW klasy A same z siebie spłonęły bez wyraźnej przyczyny. W tym jeden wręcz eksplodował na autostradzie spalając żywcem młodą dziewczynę, która nim kierowała? Nawet sami właściciele BMW przyznają, że to gówno, które rypie się jeszcze przed wyjazdem z salonu. Mało jest osób, które nie mogą doprosić się o skuteczne przeprowadzenie naprawy w ASO i w ostateczności, na znak protestu, demolują swoje BMW klasy E i S pod salonami marki oraz wrzucają nagrania do sieci z opisami problemu?