a"Propos tych środków pseudo ochrony. Byłem na wakacjach, na bogato.. kurna... w Grecji, wieczór, jakiś angol bawił się pół wieczoru paralizatorem ze straganu. Byłem dobrze zrobiony, no wiadomo (all inclusive i 21:57). Podszedłem do niego, mówię wal, i dałem nogę.On: Ar ju siur??? Of kors, gooo!!! I pstrrrr. I h#%, na nodze się mięśnie zatrzęsły, ale nic więcej. Oh maj gad. Its not working. No to wystawiam cycki, zakręciłem palcami wokół sutków, i j@%s dawaj angolu...Jebnął mi po cyckach, no trochę bolało. Ale do zniesienia. Te wszystkie gówna dla cywili są nic nie warte. Ale na psychikę działają, bo pomimo tego że był też dobrze zrobiony, i widział że to gówno nie działa, to na sobie j@%aniec nie przetestował... Chociaż widział że za chwilę mogę wystawić wacka na porażenie....