Jeśli będziesz studiował 6 lat remonty mieszkań a potem miał przez 6 lat praktykę aby zdobyć specjalizację, nie żal by mi było zapłacić więcej.

Ale tą laskę ze studia bym przejechał bez chwili zawahania

Koleś wiedział, że jest w "Usterce" i wie, że tam płacą tyle, ile się powie. To to wykorzystał. Tam płacą nawet jak ktoś przyjdzie i zepsuje materiał.

Przychodzisz do lekarza specjalisty prywatnie za 10/15min płacisz 150zł lub 200zł jak nie lepiej.
Przychodzi do lekarza fachowiec zrobi kawał roboty,zapierdziela pół dnia,na koniec nasłucha się setki uwag co do swojej rzetelnie wykonanej usługi i usłyszy " ile !? dlaczego tak drogo!? Panie opuść coś!"
Z autopsji i to nieodosobniony przypadek.