21
Młodociany szofer, który nie rozumie podstawowych zasad ruchu drogowego, a winę za spowodowanie kolizji próbuje zrzucić na innego kierowcę.
Dodano: , wyświetleń 5001
wiekopomny
ponad 5 lat temu
No ja tam jakiegoś mega agresywnego hamowania ze strony autorki nie zauważyłem. Sygnalizator S5 z tego co pamiętam jak zapala światło pomarańczowe zmusza kierowcę do hamowania i tyle. A niestety młody piewca głupich teorii kogo wina powinien się skupić na drodze a nie szukać winnych. Tak się kończy zajmowanie wszystkim innym, niż jazdą autem czyli telefoniki, muza, Sarenka z boku, odległość ja w Szybkich i Wściekłych Zasada zachowania odległości 3 sekund jest najlepsza. Wtedy japoński Rydwan Wpie#^_#lu_ nie musiał być klepany. Szkoda znaku, auta i stresu autorki filmu. Poza tym chyba też zainwestuje w kamerkę samochodową patrząc co się na tych drogach ODJANIAPAWLA O_o
alex1980
ponad 5 lat temu
No to jeszcze nic. Trzeba być debilem do n-tej potęgi. Skasował znak, i uciekł z miejsca zdarzenia. Oczywiście nikt go nie znajdzie , a jak wiadomo, to po ucieczce z miejsca zdarzenia płacisz ze swoich.
PietruchM
ponad 5 lat temu
Zapewne nie trzymał odpowiedniego odstępu, na bank zapierdalał... ale mnie uczono, że przepisy przepisami ale jak masz kogoś na dupie to nie hamujesz jak po#^@ na żółtym. Na drodze trzeba myśleć też za innych a nie tylko o sobie... i nie chodzi tu już o to, że gość się w znaki wrąbie bo jakby jechał za nim tir to by gość już nie zdołał wrzucić nagrania... więc pewne nawyki warto sobie wyrabiać.
Profesor
ponad 5 lat temu
I taki kretyn, który nie rozumie nawet tak podstawowej rzeczy jak bezpieczny odstęp, jeździ po drodze, wjeżdża w znaki i się pyta "Moja wina"? No debil na debilami.