To ludzie są debilami a nie że trzeba coś zmieniać. Normalna osoba mająca mózg stoi przy krawędzi i czeka aż się samochód zatrzyma i rozgląda się również na drugi pas i upewnia czy może przejść. Jeśli obserwujesz i nie wbiegasz jak koń z klapkami na oczach to nic nie ma prawa się stać. Różni ludzie jeżdżą i różnie jeżdżą więc przepisy to jedno a co kierowca może zrobić albo nie zrobić to drugie dlatego pieszy musi sam ogarnąć sytuację dla własnego dobra.

Piesi i kierowcy niczym się nie różnią. Jedni i drudzy mogą być spostrzegawczy niczympiloci a także istnieje grupa: Dzbanów, Małałyj, Buraków, Spie#^#lin, tempaków, pijaków, ćpunów. Najrozsądniej było by dać światła ale to powoduje korki więc postanowiono dać pierwszeństwo pieszym. Uważam, że to błąd bo ja jestem kierowcą ale gdybym był pieszy pewnie bym się cieszył ale czy trup będzie się cieszył ? hahaha miałem pierwszeństwo ale nie żyje buahahaha.

Pieszy powinien być UPRZYWILEJOWANY tak jak pojazd na sygnale który trzeba przepuścić ale kierowca pojazdu uprzywilejowanego ma obowiązek upewnić się że może jechać ,
Dodatkowo kierujący pojazdami uprzywilejowanymi to fachowcy a piesi często nie siedzieli za kierownicą , nie wiedzą jak szybko może się zatrzymać pojazd , nie wiedzą co widać w deszczowy wieczór gdzie jeszcze jadą pojazdy z naprzeciwka a taki kulos w czarnym ubranku włazi na przejście jak krowa , |
No cóż , chyba trzeba wyeliminować trochę społeczeństwa statystycznie tego biedniejszego jak emeryci, trochę dzieci na które trzeba płacić 500+ , , to są właśnie głownie piesi

Wprowadzenie takiego przepisu w polskich realiach i przy naszej kulturze za kółkiem nie spowoduje że nagle piesi przestaną być ofiarami wypadków na przejściach! Za to epitafium na nagrobku będzie brzmiało " Tu leży ten co miał pierwszeństwo na przejściu dla pieszych"

PIESZY NIGDY nie będzie miał pierwszeństwa!!!

Chcecie żeby wasze pociechy nie zginęły na przejściu dla pieszych, wprowadźcie im prostą zasadę. Jak chcesz przejść - popatrz w oczy kierowcy. Jak na ciebie nie spojrzy, to znaczy że cię nie widzi. Nice chciałbym żeby los dał mi za to co tu piszę nauczkę, ale ogólnie jest spory odsetek kierowców, którzy patrzą na drogę jakby mieli jaskrę w finalnym stadium. Nie obserwują drogi, obserwują asfalt po którym mają jechać, i to jest nasz największy problem.

I gdzie tu jest to VS? Ci dwaj panowie mówią o czymś zupełnie innym. Jeden mówi o zwiększeniu pierwszeństwa dla pieszych, a drugi o tym żeby pieszy mimo pierwszeństwa był bardziej uważny. Nie mówią nic przeciwko sobie więc o co chodzi?