6
Początek drugiej sesji treningowej przed niedzielnym GP Brazylii. Wystarczyło, że Polak tylko minimalnie jednym kołem najechał na śliską białą linię okalającą tor, która po porannych opadach deszczu nadal była mokra i całkowicie stracił panowanie nad bolidem. "To było moje pierwsze okrążenie na Interlagos. Straciłem samochód w paskudny sposób pomiędzy zakrętami 2 i 3. Początkowo nie wiedziałem co się stało, myślałem, że doszło do awarii bolidu. Kiedy ponownie obejrzałem wypadek, zrozumiałem, że Haas wyjechał poza tor kilka sekund przede mną, co wrzuciło całkiem sporo wody na tor. To było moje pierwsze okrążenie i ze względu na te dwa czynniki skończyłem w ścianie. Było to pechowe, ale taki jest motorsport, który czasami bywa frustrujący" - powiedział Robert Kubica.
Dodano: , wyświetleń 3303