Ostatnio poznałem na imprezie pewnego niemca, znajomego znajomych, człowiek na poziomie, specjalista w bankowości. Rozmowa zeszła również na temat imigrantów, i wtedy ten niemiec zaskoczył mnie niesamowicie, starał się przekonać mnie że niemcy, biorą imigrantów bo chcą zadośćuczynić za swoje błędy przeszłości, no więc pytam, czy on jest świadomy tego, że kiedy w jakimś kraju pojawiają się muzułmanie to pojawia się tam również atak terrorystyczny w którym zginąć może przypadkowo np. jego rodzina, odpowiedział że tak jest świadomy i niemcy biorą na siebie to jako cierpienie za przeszłość ---- rozumiecie ?!?!?!? Musiałem go wtedy brzydko mówiąc wyśmiać, bo świadczy to jedynie o tak na prawdę głupocie tego narodu, bardzo podatnego na propagandę, lub po prostu tak zapatrzonego w swoją "wyższość" że nie widzącego prawdziwego życia. Ci ludzie gotowi są poświęcać siebie bo ich przodkowie zrobili coś złego, i wierzą w to, tak samo jak zapomnieli że atakowali głównie europę i w niej mordowali miliony białych osób. Niemcy to naród pseudointeligenty, potrafią jedynie ciężko pracować w ustalonym schemacie. Skłonny jestem powiedzieć, że hitler spokojnie drugi raz porwałby ten pusty naród za sobą, dlatego m.in. nie mam dla nich szacunku.