A co jeśli to była dokładnie taka sytuacja:

Dlaczego wszyscy wieszają psy na tym gościu? Przecież nikt nie wie o co tam poszło. Osobiście tak bardzo nienawidzę lotnisk i ludzi tam pracujących, że unikam lotów jak to tylko możliwe. Niestety, nie zawsze się da. Zawsze natomiast oni mają te swoje popierolone, upadlające człowieka, procedury i po#^@any system, który wcisnął ci w dupę, aż po gałki oczne, nawet jeśli to ty masz rację, a oni mówią, że czarne jest białe. Nie wiem czy ten facet jest pijany i co tam naprawdę się stało, ale z doświadczenia trzymam za niego kciuki, bo doskonale rozumiem sytuacje, w której on domaga się np. jakichś praw, a cała reszta po#^@ów jest zainteresowana jedynie tym, aby ktoś go spałował i wyniósł z samolotu, bo oni lecą. Mam w dupie ich życia, ich połączenia i ich potrzeby, jeśli oni godzą się na spacyfikowanie człowieka, który mógł np. zostać niesprawiedliwie potraktowanym. To się zdarza wszędzie i zawsze reakcja otoczenia jest taka sama. Jebać człowieka, jedźmy już! Dlatego zawsze trzymam za jednostką, a nie stadem bezmózgich baranów, którzy dadzą się nawet zaczipować, byle tylko już polecieć...

Jakiś wsiok, który "szpanuje" swoim angielskim.

jak to jest nasz Artur Szpilka i nie jest pijany tylko po wpie#^_#lu_ od Chisory jeszcze nie doszedl do siebie !!!!!!!!!