41
Opis zaistniałej sytuacji. „Akcja wydarzyła się w poprzednim roku mniej więcej w okresie prac związanych z wykopkami. No i kierowałem wtedy ciągnikiem .Tak się złożyło ze ojciec musiał pójść na stronę. I żeby nie paradować odszedł kilka metrów i nadział się butem na te wkręty. (Na szczęście miał obuwie robocze i jakoś tam mocno się nie skaleczył , no ale sam fakt). Desek było około 7 sztuk. Kilka z nich było ukrytych na drodze gminnej. A reszta na niepisanej drodze.Czyli tak jakby tzw miedza. Wiem że deski były poukrywane w kilku miejscach w wiosce. Ponieważ wczesnym rankiem tego samego dnia (3-4 nad ranem)ciągnik sąsiadki wraz z przyczepka byl widziany w kilku miejscach w miejscowości. A problemy z sąsiadka mam nie tylko ja. Dla innych rodzin tez uprzykrza życie. Np niszczenie drzew (zadzieranie kory/najeżdżanie ciągnikiem/ jak i ręczne ich łamanie). Gdy na swój koszt utwardziliśmy drogę(zgodnie z prawem/zgłoszone do gminy) to nie było dnia żeby nie przyjeżdżała policja. Gdy zamówiliśmy mini koparkę do wykopania rowu przy drodze na swoim polu, żeby droga w porze deszczowej się nie rozmywała to tak samo jak wyżej. Takich sytuacji było multum. Policji już jest dobrze znana tą kobieta, ale gdy otrzymują zgłoszenie to muszą na nie odpowiedzieć.”
Dodano: , wyświetleń 5842
#5 49 38481
Powiązane (0)