sam jestem kurierem i coś wiem o tej pracy. Niech się cieszy, że nie dostał deski albo kawałek blatu. Towar mógł być uszkodzony przed zabraniem go z magazynu przyjmującego przesyłki jak i jej wydający

kur.waaa co za debila, czemu nie kupią sobie normalnie monitora w sklepie tylko zamawiają bez internet, myślenie level bor

on musiał rzucać, celując w te kamienie, ''co ja bede cudze szanował jak mnie na takie coś nie stać - typowe polactwo'' ,bo jakby zwyczajnie podszedł do ogrodzenia z paczką w łapach, wystawił ręce poza ogrodzenie i upuścił to by leżała przy samym ogrodzeniu, chyba że był na tyle rozgarnięty że popchnął nogą/ręką by nikt inny nie wziął... Kurierzy to są takie cwaniaki, że ho ho, raz zamówiłem ławeczkę do ćwiczeń i typ dzwoni że jest pod blokiem, ja jadę jak rozpędzony debil z roboty by go spotkać z 10 minut jechałem, a tego typka nie ma, czekam, czekam, z 20 minut, jest, powiedział że czekał na mnie 5 minut i pojechał dalej na inną ulicę, że jak teraz bym nie przyszedł to musiałbym odbierać w siedzibie. bezczelność.

pi pierwsze kurier nie ma obowiązku dzwonić a po drugie dziwne że kurier zostawił paczkę bez podpisania. U mnie w takiej sytuacji kurier odjeżdża a paczkę mogę odebrać w punkcie DPD. Jeśli faktycznie rzucił tutaj to idealnie się wcelował bo wygląda jak położona obok skalniaka