Wygrywa najtańsza oferta podczas przetargu organizowanego przez jakikolwiek urząd i tyle, żenada.

no właśnie przy budowie mojego domu rzekomi fachowcy - murarze zrobili tyle błędów ze aż strach przed wyborami 3 lata temu narzekali na rządy Tuska i PO na pewno glosowali na Pis to co mogę mieć pretensje do Pis´u za fuszerki murarzy (straty materialne to ok 30 Tys sprawa w sądzie) a teraz KRS........ błąd za odbiór każdej inwestycji jest odpowiedzialny Inspektor nadzoru Budowlanego, Kierownik Budowy a ostatecznie wykonawca robót budowlanych.......ale .....precz z prezydentem zupa pomidorowa była zima w Barze "Pieróg".....przez Prezydenta i Tuska przecież to jego kolega

Materiał wyraźnie tendencyjny i przedstawiony w niefachowy sposób. Wskazano usterki mocowania barierki schodów. To nie są błędy trudne do naprawienia czy też kosztowne. Może wykonawca nie popisał się ale obwinianie prezydenta miasta za to do w moim odczuciu przesada. Hala sportowa. Odczucie Redaktora - odnoszę wrażenie, że kroczę po jakiejś trampolinie (jestem na lekkim dopingu). Czy to jest rzetelna ocena fachowca? Granica boiska. Zaraz za nią były grzejniki. Obecnie zamontowano materace, żeby gracze nie zrobili sobie krzywdy. Co z tego, że wymogi są takie, że potrzeba 2 metry obiegu za granicą boiska, żeby je uznać za spełniające wymogi przepisów. Ściana, do której przymocowane są materace wygląda mi na ścianę nośną, więc nie było takiej możliwości. Chyba, że zburzyć halę i wybudować na nowo. Podsumowując - zbulwersował mnie ton wypowiedzi redaktora i osoby, którą tytułował: panie Mariuszu. Nie znam układów politycznych w Szczecinku, jednak to co widziałem do 7:44 minuty filmu śmierdzi mi na kilometr.

No nieźle, obiekt po generalnym remoncie nadaje się tylko do generalnego remontu, a obywatele znowu zapłacą.

fuszerka po całości. Co do przesuwania tej ściany czy też jej wyburzenia to nie jest takie oczywiste i proste. Może laik tak sobie myśleć że można było zrobić wnęki itd. Po pierwsze ta ściana wygląda na nośną bo jest dość gruba a takich ścian nie można burzyć ot tak sobie. Poza tym nawet jeśli by nie było nośna to po drugiej stronie są schody które dokądś prowadzą. Zapewne są potrzebne skoro są wiec kosztem schodów trzeba by było przesuwać ścianę. Wg mnie firma która podejmuje się remontu za takie duże pieniądze powinna określić jasno przez podjęciem zlecenia co można i co da się zrobić a czego nie. Skoro przesuwanie ścian było tak ważne z punktu widzenia rozgrywania spotkań to powinno być to priorytetowe w projekcie i fachowcy i mam namyśli inżynierów a nie majstrów powinni przed przystąpieniem do przetargu (o ile taki był) określić zakres prac które można zrobić a których nie można nawet jeśli zleceniodawca "chce" coś zrobić. Tutaj pewnie tego nie było. W czasie prac "okazało" się że nie można wiec nic nie zrobiono. Remont widac polegał na wizualnym odświeżeniu wszystkiego z fuszerką powszechną. Zaś użyteczności obiektu nie zmieniono ani rangi nie podniesiono.
Ja tylko ciekaw jestem jak piłka do kosza odbija się od takiego ruchomego parkietu. Wiadomym jest że pływająca podłoga bardzo "amortyzuje" piłkę która nie chce kozłować po czymś takim. Ktoś powinien za to wziąć odpowiedzialność. W pierwszej mierze prezydent miasta bo inwestycja na 10mln złotych powinna być nadzorowana przez prezydenta. To nie remont sklepiku za rogiem!