67
Do bardzo nietypowej sytuacji doszło dziś około godziny 12:00. Sprawa kolizji uciekał po ulicach miasta i w momencie zablokowania przez drugiego uczestnika kolizji, próbował staranować jego samochód. Do akcji włączyli się świadkowie i policjanci. Okazało się, że mężczyzna jest pijany.
Dodano: , wyświetleń 7557
kwix21
ponad 7 lat temu
Ja sie dziwie, ze ludzie tacy opanowani sa. Ja byn wylaczyl tel na chwile oprawil goscia tak, ze wiecej by pijany za kolko nie wsiadl i powiedzial, ze zniszczyl mi auto i chcial pobic to sie bronilem. Przemoc kur.. przemoc to gow no siedzi w nas
HolliFak
ponad 7 lat temu
@kwix21: Jakby dostał jeden z drugim wpie...l to może by się zastanowił. A nie-odbieramy prawko- to jeździmy bez.
Miałeś 2 minusy- czyli minimum dwóch takich pijaków czytało
Profesor
ponad 7 lat temu
@HolliFak: No i tu znów odniosę się do alkoholizmu. Jeśli ktoś jest alkoholikiem, to możecie mu spuszczać wpie#^_#l_ codzienne, żeby nie pił, a on i tak będzie pił. To tylko Wam się wydaje, że 'wpie#^_#li_ł bym mu, że by więcej po pijaku nie jeździł'. To tak nie działa koledzy. Co najwyżej Wam by ulżyło i nic więcej. Dla tego pana nic by to nie zmieniło.
Profesor
ponad 7 lat temu
Alkoholizm to ciezka choroba, za którą najwięcej zazwyczaj płaci rodzina alkoholika. Dlatego szkoda mi najbardziej rodziny tego debila A jeśli chodzi o samego goscia to powinien dostać karę najwyższą z możliwych. Z tym, że tak jak mówię, to się oczywiście odbije na rodzinie, a pijak pijakiem pozostanie.
HolliFak
ponad 7 lat temu
@Profesor: Racja. ALE spora część z nich to nie alkoholicy. To zwykłe mendy które rozumują (jakby potrafili) , a strzelę sobie kielicha/piwko/itp... co mi zrobią/nie ma teraz kontroli/ nie złapią mnie/ebać policję itp.
Profesor
ponad 7 lat temu
@HolliFak: Tutaj można sobie dywagować alkoholik czy nie. Strzale sobie kielicha i pojadę, to zwykły kretyn. Rano zazwyczaj łapią takich, którzy po pijaku by nie wsiedli za kółko, ale takich, którym 'jeszcze nie zeszło'. Natomiast narabany koleś w środku dnia prowadzący samochód to człowiek, ktory ma problem z alkoholem. Nie jestem terapeutą uzależnień, ale zdrowy człowiek (nie alkoholik) takiego numeru nie odwali.
HolliFak
ponad 7 lat temu
@Profesor: Dodam Psorze że piszę z "doświadczenia" (nie że ja piłem ). Moja praca "styka" mnie z typami z takich filmów. Uwierz...tylko część to alkoholicy...większość to "supermeni bo mnie się nie tyka, płacę podatki więc rzONDam", "a co ty mie psie mozeszszszsz...", itd. Mam maaaasęęęe....ciekawych (taaaa) takich historii.
I dalej z doświadczenia...wpier..l by pomógł. Na sporą część pomogło zwykłe "a jednak mnie skazaliiiii???? Mnieeee????"
alex1980
ponad 7 lat temu
He he. Wczoraj miałem tą samą sytuację. Na skrzyżowaniu trasy Łódź Górna i Pryncypalnej, kierowca jadący za Hondą Civic podszedł do niego, i na początku to wyglądało jakby chciał mu coś wytłumaczyć. Jak zobaczyłem ze ten go wącha, szybko podjechałem przed tego z Hondy, ten debil, wrzucił bieg i ruszył taranując moje auto. Pościg samochodem trwał jakieś 700 metrów, następnie około 100 metrów pieszo. Po krótkim obezwładnieniu, już nie chciał uciekać. Oczywiście pijany jak świnia.