Człowiek podchodzi spokojnie. Jeden cios i jednego napastnika mniej. Ale który z nas zdecydowały się na takie coś, gdyby był sam. Ja osobiście pewnie nie, choć do najmniejszych nie należę. Wystarczy, że koleś będzie miał nóż i moje bohaterstwo mogłoby być nagrodzone kosa w brzuchu. Znam parę osób, które pewnie i z napastnikiem uzbrojonym poradzilyby sobie golami rękami, ale są wytrenowani w sportach walki i kilku zwykłych ulicznych napastników nie jest dla nich żadnym zagrożeniem.

Brawo, ale to może być również zwykły gliniarz w cywilu (albo jakiś znajomy zaatakowanej osoby, albo gość z umiejętnościami/żołnierz który znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie ...u wyszkolonych ludzi niektóre reakcje przychodzą automatycznie).

PS
Jakby to był Rycerz, to by napastnikom ściął te durne łby

już niedłigo się to zmieni, już nie ma tego badziewia PO_PSL

u nas by poszedł siedzieć za to bo powinien wezwać policję a nie dokonywać samosądów!