29
W mieście Brighton, w hrabstwie East Sussex w Wielkiej Brytanii, miejscowa kobieta rzuciła się do wody kanału La Manche, aby ocalić swojego psa. Idąc wzdłuż wybrzeża cieśniny, pies wpadł do wody, a fale wyniosły go daleko od brzegu. Wzburzona woda uniemożliwiała powrót na ląd. Aby pomóc swojemu pupilowi, opiekunka rzuciła się za nim. W końcu kobiecie udało się złapać psa i wydostać się na brzeg. Pomógł im przypadkowy świadek.
Dodano: , wyświetleń 3793
bamse
ponad 7 lat temu
No trza być głupim, żeby za kundlem wejść do takiej lodowatej wody.Ani nawet za 5 zł bym nie poszedł jak by mi kto dawał!