@alex1980: W II wojnie światowej USA nie miała poparcia kongresu by aktywnie uczestniczyć w wojnie (i ruszyć przemysłem oraz gigantyczne możliwości USA, doprowadzając do stworzenia najpotężniejszego mocarstwa na świecie)... potrzebny był bodziec który by sprawił, aby opinia publiczna była za przystąpieniem do wojny, ten bodziec to bitwa- Pearl Harbor. Jest trochę niedomówień, nie wiadomo czy tak się złożyło, czy amerykanie rzeczywiście wcześniej wiedzieli, mieli wtyki w Japonii i ze względu na atak odesłani lotniskowce/ lub jak oficjalnie w celu transportu samolotów i rozlokowania sił.
Prawda jest tak że amerykanie (niedoświadczeni, z wtedy jeszcze gorszymi samolotami niż japońskie zero) ponieśli by prawdopodobnie znacznie większe straty gdyby było wiadomo dzień wcześniej, ale i zadali by znaczące straty Japończykom. ...natomiast gdyby Japonia zbombardowała jeszcze doki i skałdy paliw - USA nie postawiła by floty w kilka tygodni i zamiast kontratakować (Midway), wycofali by się tracąc przewagę.

...podobne wątpliwości dot. obecnie ataku na WTC ... sprawa śmierdzi, choć władze mogą mówić prawdę, ale możliwe jest i to że ludzie z al-kaidy (którzy wcześniej szkoleni byli przeciw Ruskim przez CIA) zrobili ataki, pewne służby amerykańskie o tym wiedziały ale nie zareagowały (zawiodło chyba kilkanaście systemów bezpieczeństwa... praktycznie niemożliwe) -bo to świetny pretekst do wojny i ruszenia gospodarki, a konsekwencją była destabilizacja rejonu arabskiego...(irak zaatakowana przedstawiając sfałszowane dowody przez opozycję Saddama i CIA) efekty są do dziś łącznie z dziką emigracją.
....emigracja - ciekawe bo Angela złamała prawo międzynarodowe zapraszając "uchodźców" i zupełnie nad tym nie panowała ...później chodziły plotki że chciała zostawić sobie tych pracujących, resztę rozlokować po innych krajach (w tym PL, za rządów PO).... ale się wszystko posypało i brnie w to... prawda jest taka że to być-może jakiś skomplikowany gambit kilku potężnych graczy i nikt niczego nie może być pewien.
Pozdrawiam