27
Rowerzystka wymusiła pierwszeństwo doprowadzając do kolizji. Szczęście że zakończyło się tylko na stłuczeniach i otarciach. Rower uszkodzony. Wideo nie moje.
Dodano: , wyświetleń 6061
asad
ponad 7 lat temu
pewnie w kolejnym odcinku Polskie Drogi będzie
niku22
ponad 7 lat temu
Mi się wydaje, czy koleś wysiadł z samochodu i zamiast sie spytać czy wszystko ok to pokazuje na uszkodzony samochód?
kwix21
ponad 7 lat temu
@niku22: jakbym zobaczyl, ze kobicie nic nie jest to tez bym sie autem zainteresowal bo to koszta.jak ma siniaka jakiegos to przezyje ale auto mi uszkodzila.
Profesor
ponad 7 lat temu
No tak, bo wgnieciona delikatnie maska albo pęknięty grill to najważniejsza rzecz na świecie. W aucie, które ma ile lat??
niku22
ponad 7 lat temu
@kwix21: Masz rentgen w oczach, ze zobaczylbys np polamane zebra? Slyszales kiedys o szoku pourazowy? Co za zj@%@ne spoleczenstwo pierd@lonych materialistow!!!!
kwix21
ponad 7 lat temu
@niku22: mocno jej nie walnal, troche w noge ją stuknal nie popadajcie w paranoje. Nastepnym razem bedzie uwazac bardziej.
niku22
ponad 7 lat temu
@kwix21: No wlasnie, mocno jej nie walnal. Czyli z samochodem nie moglo sie nic stac. A ona mogla miec np slabe kosci... Naturalny odruch normalnego czlowieka to jest sie upewnic ze danej osobie nic nie jest
i...3ponad 7 lat temu
Jak kot spier...ole spier...ole aaaa!!! niespier...ole!!!
wektor
ponad 7 lat temu
Skoro w radiu leci Don't stop, to nie ma co się dziwić, że pan się nie zatrzymał.
czesio1234
ponad 7 lat temu
ja wiem ona na niego polowała, tylko że ona powinna paść na ulicę i czekać od niego na metodę usta usta
adick007
ponad 7 lat temu
Wygląda ten film jak wstęp do dobrego...
a nie, nie ważne
Ania306
ponad 7 lat temu
Prędkość samochodu chyba też nie była odpowiednia...
bestek
ponad 7 lat temu
Rower od dziś już nie nowy
Profesor
ponad 7 lat temu
Widać ja z kilometra za samochodem, że skręci. To sie nazywa przewidywanie. Normalny człowiek jak wie, że w coś uderzy, to hamuje. Codziennie jakby ludzie nie przewidywali zachowany innych, to byłoby milon stluczek dziennie. Tylko Ci z kamerkami walą, żeby mieć filmiki. Tych trzeba się wystrzegac najbardziej
i...3ponad 7 lat temu
@Profesor: no raczej,też bym wziął poprawkę na ten rower
HolliFak
ponad 7 lat temu
@Profesor: Nie do końca. Powiedz szczerze...ile uwagi poświęciłeś przy pierwszym oglądaniu filmu, czerwonemu samochodowi? Jak oglądamy film z kamerki to możemy sobie patrzeć i na pobocze. Jak prowadzimy to pole obserwacji jest ZUPEŁNIE inne. Prawdopodobnie dojeżdżając kierowca zaobserwował że samochód z lewej -czeka, rower jedzie prosto, zmienił punkt obserwacji na samochody z prawej, w tym momencie rower znika za osobówką. A jadąc obserwuje się też lusterka, i patrzy na boki. Czego na kamerze widać nie będzie. Co innego prowadzić. Co innego patrzeć na film gdzie można obejrzeć każdy kawałek ekranu nie musząc przejmować się że wpadnie się do rowu. Już sam tytuł filmu sugeruje by szukać roweru i skupić na nim uwagę.
Profesor
ponad 7 lat temu
@HolliFak: nic mi niczego nie sugeruje i czasami widzę stopy pieszego pod samochodem, czasami minie mi coś za autem i potem mogę przypuszczać że wylezie mi pod koła. A jak nie mam widoczności w okolicy przejścia, albo jak wiem, że jestem w okolicy, gdzie mogą wybiec dzieci, to jadę tak, zebym mogl zahamować. Albo czasem zwalniamy nawet do zera. Jak widzę że z naprzeciwka stoi sznur aut, a ja mam wolną drogę, a jest przejście dla pieszych i stoi bus, że nie wiem czy coś zza niego wyjdzie, to jadę Tak, żebym mógł się zatrzymać. Jak ktoś zwalnia przed przejściem, to go nie wyprzedzam. I nie jestem jakimś super kierowca, który wszystko wie najlepiej. Sam jeżdżę fatalnie czasami (Za szybko, za agresywnie, z perspektywy innych czasami pewnie jak debil) ale jeśli jestem w okolicy przejść, albo jest ślisko, albo jest duzy ruch, biorę na to wszystko poprawkę. Wszystkiego nie przewidze, ale da się naprawdę sporo. No i wyobraźnia, że jak jadę 100 na godzinę, to mogę oszukać matkę, ojca, ale natury i fizyki nie oszukam
HolliFak
ponad 7 lat temu
@Profesor: Dokładnie. Dobre przykłady. Ale prowadząc możemy w danej chwili patrzeć tylko w jedno miejsce. Dodam jeszcze że na ekranie łatwiej objąć całościowo obraz mający ile...40cm szerokości? A tytuł sugeruje. Szukamy rowerzysty podświadomie... bus to dość jasna sytuacja, w przeciwieństwie do środka skrzyżowania gdy wszyscy stoją by nas przepuścić. I też się zatrzymał. Nie zdmuchnął jej. Ale na takim dystansie w miejscu nie stanie.
Profesor
ponad 7 lat temu
@HolliFak: nie no jasna sprawa że można jej nie zauważyć. I też mógłbym jej nie zauważyć.
HolliFak
ponad 7 lat temu
@Profesor: wiadomo. Odkad jezdze z kamerka, zauwazylem ze wielu rzeczy nie widac jak sie prowadzi, a ktore latwo wychwycic na filmie. Niestety film troche zaburza odbior
Profesor
ponad 7 lat temu
@HolliFak: kiedyś zatrzymałem się o 23 przed apteka, żeby zobaczyć gdzie w nocy są jakieś czynne. Ile mogło mi to zająć? Nikt nie jechał, oprócz kolesia z kamerka. Zatrzymał się za mną i zaczął trąbic. Na pusty samochód, który zajmował kawałek pasa. A w przeciwną stronę dwa pasy. Mógł mnie ominąć 3 samochodami na raz. Podchodzę i mówię, że może mnie ominąć przecież. A on, że nie będzie przeze mnie najezdzal na linie ciągłą i łamał przepisów. Już miałem włączyć awaryjne i stać tam do oporu, ale stwierdziłem, że glupszemu się występuje, więc wsiadłem i dojechałem. Współczuję nieco gościowi, bo jak rano smieciarka zajmuje czasami kawałek drogi, to on biedak musi stać za nią i nie może jej ominąć. Cóż, biedny człowiek. Podkreślę, że wtedy pod apteka, to był jedyny samochód, który przejechał. Od tamtego czasu uważam, że ludzie z kamerkami są lekko upośledzeni. No i oczywiście po obejrzeniu większości odcinków "polskich dróg" tylko upewniam się w tym przekonaniu. Jak widzę kogoś z kamerka, od razu wzmagam czujność, jak przed przejściem dla pieszych.
HolliFak
ponad 7 lat temu
@Profesor: Lepiej sobie spraw kamerke. Bo jak kiedys (oby nie) trafisz na cwaniaka z rodzaju -cofne sie i powiem ze we mnie wjechales, to kamerka moze pomoc. BTW. gosc moze nie balby sie smieciarki ale bal sie goscia z osobowki. Kiedys znajomy byl swiadkiem podobnej sytuacji, jak jeden gosc "naklonil" drugiego, do lekkiego nagiecia przepisow. Gdy juz zaczal je naginac, "doradca" wyciagnal bloczek mandatowy