Logowanie za pomocą serwisów społecznościowych
Logowanie tradycyjne
Milanos.pl. Skorzystaj z szybkiej rejestracji.
MRgrabeek
ponad 14 lat temu
Zyj dalej w swoim chorym świecie, naprawde. Hahaha
Arkadikuss
ponad 14 lat temu
No tak
Wrzucanie tego na milanosa nie jest zbyt bezpieczne...
Kilku pożal się Boże "znawców" zacznie pyszczyć, że ciosy markowane, że udają wszystko itd Cóż... taka mała riposta:
Bokserzy z wagi ciężkiej mają siłę uderzenia sięgającą nawet tony. Po takim uderzeniu z czaszki robi się ciasto. Ile takich ciosów pada? Dużo - często kończy się nokautem. ALE! Nawet przy 600-700kg uderzenia człowiek traci przytomność, powinna pękać skóra [nie tylko łuk brwiowy] itd. I co? Pękają? Nie pękają.. Czyli - bokser może trzasnąć taki cios - co często pokazuje. Ale nie wali z całej siły. Bo wie, że może zrobić krzywdę więc - MARKUJE CIOS.
Kopnięcie w mostek w tajskim boksie - najsilniejszy cios na świecie - jego uderzenie jest porównywalne do uderzenia samochodu o prędkości 60km/h. Przy tym ciosie serce przestaje bić, łamane są żebra i opadają płuca. Takich ciosów w walce pada kilkanaście, a i tak zawodnicy stoją. Wniosek? MARKUJĄ ciosy bo mogą zabić.
We wrestlingu TEŻ MARKUJĄ CIOSY! WŁAŚNIE DLATEGO, ŻE TUTAJ CZĘŚCIEJ ZDARZA SIĘ "OKAZJA" DO ZABICIA. Był kiedyś dziennikarz, który zapytał zawodnika, czy to prawda, że udają wszystko, bo "wygląda to fałszywie". To dostał od tego zawodnika "normalnego" klapsa z ringu - koleś się złożył i nie wstał.
Oni po tych rzutach itd. wstają, bo długo trenują upadki. Pierwsza nawet treningowa walka następuje dopiero po conajmniej bardzo dobrym opanowaniu upadków. Identyczna zasada jak w innych dziedzinach - uczą się ZADAĆ cios - ale i PRZYJĄĆ. Tutaj sobie przynajmniej nie wycinają chrząstek z nosa by przypadkiem krewka nie poleciała
Tutaj walczą, ale nie po to, by zaj...ać przeciwnika [chyba, że takie zasady] - tutaj gra polega na tym, by go tymi rzutami itd tak zmęczyć, by nie wstał [odklepać go].
Trzeba podejść logicznie - te walki to musi być SHOW. Musi być głośno, efektywnie i przyjemnie. Kto tego nie zrozumie - trudno, debila nie przegadasz. To tak jakby się pluł, że snooker jest nudny. Nie jest nudny, tylko Ty tego nie rozumiesz i Cię to nie bawi - więc nie wyzywaj tych, których to fascynuje.
Różnica jest taka, że samo WWE ma więcej widzów niż wasze chwalebne MMA, boks, nawet piłka nożna [nie mówię o MŚ - ale regionalne mecze - nawet w większych krajach - mogą zapomnieć o takich statystykach].
Więc zanim któryś zacznie pyszczyć, niech pomyśli nad swoim postępowaniem