Ciekawe czy by też ten facet cwaniakował jak by mu tygrys Mika Tysona nasrał pod płotem.

Ja kiedyś wręczyłem gówno właścicielowi. Psina nasrała na moim miejscu parkingowym, miałem pod ręką foliową rękawiczkę, założyłem, po czym pochwyciwszy gówno wręczyłem je właścicielowi psa. Całość tak zaaranżowałem że podał mi nawet rękę (jakby na powitanie). Musze przyznać że minę miał ciekawą, zwłaszcza jak zobaczył w swoich dłoniach abstrakcyjny widok - kupy swojego pupila.

I bardzo dobrze.tez tak zrobie ale cwaniaki jak ktos przechodzi to nie pozwalaja srac psom

ale to jest ciułała