A ja kiedyś to sprawdziłem, i działa, tylko do powiedzmy kilku stopni na minusie, a potem i tak zamarza i gorzej jest to zeskrobać. Owszem w łazience ale nie w aucie, syf i trzeba potem dobrze się napracować aby szyby wyczyścić, robi się takie lepiszcze i szyby wyglądają jak tłuste . Ale spoko może miałem nie taką piankę a sprawdzałem na dwóch, może te były nie właściwe, zresztą co innego parowanie a co innego przy naszych temperaturach zamarzanie , na szczęście jako posiadacz własnego kawałka podwórka mam możliwość z podłączenia farelki i z tej możliwości korzystam , ciepło sucho nic nie zamarza, Sprawdzonym sposobem działającym w czasie mrozów to jest po prostu po skończonej jeździe i dobrym nagrzaniu auta ,po prostu porządne wywietrzenie a nie zamykanie i to się sprawdza sam wielokrotnie tak robiłem wilgoć ucieka , nie ma już takiej wielkiej różnicy temperatury i nawet zamki nie zamarzają polecam a do tego byle kocyk na przedniej szybie.

Jak nic przekupiony przez producentów pianki do golenia A tak serio to ciekawe jak długo utrzymuje się efekt.