34
"Film-przestroga. Ewidentnie moja wina: jechałem 84km/h w zabudowanym. Mogłem ich zabić. Gdyby tam był np. rowerzysta, to zabiłbym go na 100%. Tym, którzy twierdzą, że banalne jest kontrowanie, hamowanie, dodawanie/ujmowanie gazu i wciskanie sprzęgła w poślizgu... powiem: racja, ale tylko przy 30km/h na parkingu pod Biedr"
Dodano: , wyświetleń 6928
horteksic
ponad 8 lat temu
Polecam opis autora na yt. wyszczegolnił wszystko, chyba razem z ciśnieniem w oponach.
alex1980
ponad 8 lat temu
Wy chyba jesteście porąbani, koleś leci przecinając wasz pas ruchu a wy mówicie ze gość w Fordzie mógł uniknąć zderzenia. Zanim autor nagrania nabiera rotacji, widać że koleś w Fordzie zjeżdża w prawo - dając mu miejsce. Autor nagrania w chwili obrotu miał dobrze podad 50km/h... nie wiem jak można bardziej próbować uniknąć zderzenia niż ten z Forda...Ale oczywiste jest, że jakbyś wiedział że się przewrócisz -to byś się położył..
saleen
ponad 8 lat temu
W tym fordzie to spał, bo uniknąć tej stluczki to nie byłby duży wyczyn. A ten z kamerka to chyba polonezem na łysych oponach jechał.
lg1500
ponad 8 lat temu
taki poślizg przy 84 na takim łagodnym łuku, to z autem problem. Opony pewnie 10 letnie łyse że druty wystają xd.
michal26
ponad 8 lat temu
to samo pomyślałem. Wina autora filmu bezwzględna, ale zderzenia można było uniknąć, gdyby tylko kierowca Forda pomyślał...
wektor
ponad 8 lat temu
Nie wiem, kto jechał w tym czarnym samochodzie, ale to musiał być Stevie Wonder. Zamiast ominąć auto, które wpadło w poślizg wali w nie na czołówe. Po prostu debil. Pewnie sms-a pisał i nie widział, że na jego pasie stoi samochód. Wszystkie następne ich ominęły.