@solberg: To nie jest tak do końca. Proponuję zapoznać się z tym: O tym, co może Pracownik Ochrony (licencjonowany!) mówi Ustawa z dnia 22 sierpnia 1997 r. o Ochronie Osób i Mienia (Dz.U. z 1997r. Nr 114, poz. 740 z późn. zm.),

@solberg: A wiesz co to jest ujęcie obywatelskie? 243 KPK. Kup sobie komentarz do KPK i poczytaj orzecznictwo SN do tego przepisu. To co robi ten facet, czyli siedzenie na petencie to w zasadzie najlepsza metoda jeżeli człowiek nie jest skory do grzecznego stania z Tobą za rączkę w pionie. Także nie trzeba być żadnym ochroniarzem ani służbistą żeby kogoś zatrzymać jeżeli na Twoich oczach, np. skakał komuś po samochodzie. Co do ochrony to j/w wspomniano jest lex specialis, które daje znacznie dalej idące uprawnienia pracownikom ochrony (licencjonowanym) - polecam przeczytać art. 36 par. 1 pkt 3-5 w/w ustawy, zgodnie z którymi poza ujęciem pracownik ochrony w określonych okolicznościach ma prawo do użycia ŚRODKÓW PRZYMUSU BEZPOŚREDNIEGO, a nawet BRONI PALNEJ, a więc może dać petentowi po gnatach pałą albo przedziurawić mu dupę (oczywiście w sytuacjach przewidzianych w ustawie).

@solberg: A w którym momencie kogoś biją? Goście z ochrony zachowali się świetnie. Opanowani i kulturalni. Podpity który nie fikał, jakoś nie został zgnieciony i zostawiony na glebie. Co do uprawnień, już nie piszę -wyjaśnili to Peug i Deathmind.
I jakoś nie zauważyłeś, że wcześniej po... się w główce pijakowi który wyzywa gościa od łysoli i rozkazuje co ma robić, a następnie wchodzi praktycznie od tyłu na interweniującego-on jest policją, albo lamusem z miejskiej?