34
Powstanie Warszawskie to wydarzenie historyczne, które wywołuje chyba najwięcej emocji. Było potrzebne czy nie? Nie nam to oceniać. Chcemy zaprosić do obejrzenia odcinka, w którym Wojtek Drewniak przybliża nieco mniej znane aspekty tego zrywu.
Dodano: , wyświetleń 4008
GROM1PL
ponad 8 lat temu
To skomplikowane...
Z pewnością nie możemy oceniać zwykłych ludzi, żołnierzy czy oficerów Powstania Warszawskiego -to BOHATEROWIE -mieli dość bycia poniżanymi przez nazistów/hitlerowców (uwaga-wielu wermachtowców traktowało Polaków normalnie, jako przeciwnika, nie rzecz do zagłady) nie Ich wina, że zostali wystawieni i zrobiono im rzeź...
Możemy za to oceniać idiotów generałów którzy do niego dopuścili!, którzy wydawali durne rozkazy, którzy zwyczajnie (świadomie lub nie) zdradzili i powinni sobie w łeb strzelić, ale do tego byli tchórzami, a ma się niektórych z nich za bohaterów.
Struktury AK dysponowały dużą ilością broni (przynajmniej w Lubelskim) mieli ją z tego co zostało po Kampanii wrześniowej, sporo zdobycznej na Niemcach, trochę ze zrzutów i własnej roboty... Z tego co mówił mój Pradziadek(Oficer AK), mojemu dziadkowi była sytuacja że Oddziały AK z Lubelskiego chciały podejść i wesprzeć powstanie Warszawskie, ale zagrodziła im drogę armia czerwona (obie armie miały liczyć tysiące), rozeszli się nie wdając w walkę... (tak opis jest bardzo niedokładny, a sam o tym informacji nie znalazłem więc nie wiem czy to była tylko mała próba, czy niedokończony plan, czy rzeczywiście niestety nieudana próba, pominięta przez historyków).
Brytole nas Jak zwykle zdradzili... amerykanie też, (to jedna z kilku, kilkunastu ich zdrad w tej Wojnie). Byliśmy chyba piątą armią Aliantów 500tyś. podziemia w Kraju, kilkaset tyś wojsk regularnych wśród Amerykanów, Brytyjczyków i Rosjan... zostawieni na pastwę Stalina, mordowani dopóki nie zdechł, do puki Chruszczow nie przeprowadził destalinizacji w 1956r.