Już od ładnych paru lat wychodzą ciągniki tego typu (tylko że z kabiną i funkcją automat/manual... człowiek siedzi i nadzoruje, a maszyna wykonuje) system jest sprzęgnięty GPS-em i ma dodane coś w stylu radaru (z resztą od paru lat też są samochody które same jeżdżą.... a wojsko testowało je już w latach 90-tych) także to normalna kolej rzeczy.

Z drugiej strony nadawać się będzie tylko do rolnictwa precyzyjnego, wielkoobszarowego, na dobrze utrzymanych polach. ...kosztuje też pewnie niemało (Jhon-deere CASE, czy inne ciągniki w dobrej klasie i standardzie kosztują ok 2200zł. netto za 1KM... czyli np. 300KM kosztuje 660'000zł. ...ten może być znacznie droższy).

Maszyny bywają zawodne, gdy coś się zepsuje na polu (agregat może się zapchać trawą z ziemią, można zahaczyć głaz i coś uszkodzić, wykrzywić +setki tym podobnych przypadków) wtedy i tak człowiek wychodzi z młotkiem (lub innym narzędziem) z ciągnika i napierdala.

Fiuty na kółkach ;p

pytanie czemu dopiero teraz xd