46
Sobotni wieczór. Impreza ma się zaraz zacząć, albo już się zaczęła, a tu nagle patrol stołecznej policji. Jeden z przechodniów zatrzymanych za przechodzenie przez jezdnię w niedozwolonym miejscu niemalże sam prosi się o znacznie wyższą grzywnę.
Dodano: , wyświetleń 11889
PicassoPKMC173
ponad 9 lat temu
Gnoja na alkomat i na wytrzeźwiałkę skoro tym bardziej chciał taksówkę. Śmiecie uliczni buraczki i cwaniaczki tyle w temacie
Szpiek
ponad 9 lat temu
Co za margines! Dlaczego w tym kraju żyją tacy ludzie? Rycerstwo j@%ane się znalazło... zgadzam się z tym co napisał @deathmind, że jak człowiek jest okej w stosunku do nich to oni też są spoko. Najwięcej narzekają Ci, którzy nadzierają do nich japę albo skaczą. A wtórują im najduchy po 13 lat które pod każdym (jakimkolwiek) filmem z policją muszą powiedzieć jak to ich j@%ią... K$^@a kiedyś za czasów milicji szedł dzielnicowy to grupy wzrok spuszczały. Teraz się szerzy patologia na mocarzach -.-
farben2
ponad 9 lat temu
noi nasza policja znów ukarała groźnych przestępców ....zamiast robić coś ważnego w h#%a leco no albo..??
HolliFak
ponad 9 lat temu
@farben2: No jak dla Ciebie przebiegajacy przez ulice typ nie stwarza zagrozenia i nie powinno sie go karac to...nie, jednak nie zycze Ci by taki gosc przebiegl przed kierowca z Twojej rodziny na przyklad.
Saiko
ponad 9 lat temu
i tak to już jest. trafią normalnego, to się zaczyna bicie, kopanie, gazowanie i skandaliczne zachowanie oraz wypowiedzi "stróżów prawa".
trafią chołotę to się z nimi cackają i "panie to, panie tamto"
dno i metr mułu
piotr19922
ponad 9 lat temu
@Saiko: A mieli im przetrzepać łachy przed kamerą? Miałem parę incydentów z policją i jak masz poczucie winy albo zwyczajnie jesteś miły to, albo kończy się na pouczeniu, albo na minimalnym mandacie. Jak ktoś gwiazdorzy i pokazuje jakim to nie jest kozakiem to wcześniej czy później może się spotkać z opisywanym przez Ciebie zachowaniem
deathmind
ponad 9 lat temu
@piotr19922: Dokładnie. Dam przykład z mojego doświadczenia - typek najpierw z kolegami uszkodził mienie państwowe, przyjechał patrol, typkowi zaoferował mandat, a typek, że nie nie - > chce pouczenie i koniec. Oni proszą typka o dokument tożsamości, a typek, że nie da, bo mandatu "nie chce". Tym oto sposobem policja postanawia typka zatrzymać celem ustalenia jego personaliów. Typek oczywiście dalej swoje, a kiedy policja postanawia siłą wprowadzić go do radiowozu, typek rzuca się przez co muszą go tam wsadzić siłą. W efekcie zostaje skuty, a że wierzga cały czas to zalicza to i owo od policji. Taki oto delikwent po wypuszczeniu z komendy leci do pewnej organizacji i opowiada jakież go to katusze spotkały ze strony Pana policjanta, a potem w sądzie tłumaczy, że przecież mogli go niebiescy pouczyć i sami są sobie winni, że odmawiał wylegitymowania itd., a ich zachowanie to bestialstwo. No kur**** a może jeszcze mieli podwieźć do domciu żeby podpity nastolatek wrócił bezpiecznie do łóżeczka? Nie rozumiem tego pier*** pajacowania. Masz wątpliwości co do funkcjonowania fotoradaru - okej, odwołuj się, ale no kur*** jak Cię policja łapie na gorącym uczynku, gdzie wykroczenie widać gołym okiem (np. wyrwałeś sobie z nudy znak drogowy) to zamiast pier***ć bajki weź na klatę ten je*** mandat i idź w pokoju. Nigdy żaden policjant nie złapał mnie nawet za ramię, a miałem parę pomysłów jako nastolatek. Tylko, że kiedy dochodziło do sytuacji j/w z mojego przykładu to podpisywałem mandat i cześć. Dziwnym trafem "trauma" związana z policją spotyka tylko margines społeczny i awanturników. Przykładów wśród znajomych mam paru co dostali pałą po nogach albo pocałowali glebę lub maskę radiowozu przed zakuciem. Czemu? Próby ucieczki, przeklinanie i pajacowanie. Nie znam przypadku żeby np. ktoś złapany na sikaniu w miejscu publicznym, będąc spokojnym, opanowanym i zarazem wykonując polecenia policjanta zarobił po drodze jakieś naruszenie nietykalności osobistej.
Adrian93
ponad 9 lat temu
@deathmind: Święta racja. Mam podobne doświadczenia i jestem tego samego zdania.