"Nie ważne czy to Skoda Audi BMW Mercedes" psuje się tak samo - nagminnie.
Jaki może być efekt, jeśli z silnika 1,2 wyciska się nawet ponad 120 KM? Turbina, dwumasa, downsizing (co za tym idzie mniej materiału). Powielnanie najgorszych rozwiązań z silników wysokoprężnych.

To wszystko jest tylko po to aby psuło się jak najszybciej. Kierwocy już uciekają od diesla do benzyny, która uchodziła za paliwożerną ale mniej awaryjną. Producenci na to co? Popsuli benzyniaka sprawdzonymi już metodami.