Już wolałem jak gotowała, Bo do tego filmu się nie przygotowali zupełnie , zero pojęcia i wiedzy co robią, z cyklu wyczytane suche nazewnictwo. Po pierwsze, źródło takie jest bardzo mało wydajne prądowo, aby zaświecić nawet jedną diodę potrzebny jest prąd a nie napięcie, dioda jest zasilana prądowo a nie napięciowo, po drugie należało zmierzyć rzeczywiste napięcie pod obciążeniem, nie mówię już o prądzie płynącym w takim układzie, a miernik był ,trzeba było poczytać instrukcje. Taki stos to z soku cytryny robiłem i nawet żarówka świeciła a z samych kilku cytryn mandarynek lub pomarańczy można spokojnie diodę zaświecić, i nie trzeba się bawić z niebezpiecznym kwasem, dlatego proponuje weźcie się za gotowanie.