Bardzo podoba mi sie ta Pani i ma ciekawy glos.Pozdrawiam

Sajgonki z krewetkami..pyszota, oprocz tego oczywiscie kurczak po wietnamsku. Oryginalnie: piers z kurczaka odpowiednio pokrojona (lepiej tzw ciemne mieso czyli wyciete z udek kurzych) , do marynaty sos sojowy ciemny, czosnek, imbir pieprz, szczypta soli,mozna i odrobine kolendry, lyzka wina ryzowego shaoxing). Smazone to na skarmelizowanym cukrze (pieknie sie zrumieni). A odpowiednik restauracji trzeba dodac marchew pokrojona w slupki, pieczarki, troche brokula, grzyby mun. do tego ryz jasminowy i chinska surowka (bardzo prosto ja zrobic). Warto tez zrobic sos hoi sin pomieszany z sosem slodko pikantnym(ten sos tez latwo mozna zrobic w domu bron bog gowno z TAo Tao) do polania ryzu. A jak sie chce zrobic idealnie jak u chinczyka nalezy zakupic glutaminian..bo w kuchni azjatyckiej jest to tak jakby przyprawa

Oczywiście, że znam wspaniałe potrawy azjatyckie. Między innymi filety z kota i kotlety z psa. Czasem serwowane razem z budą. Do tego chrupiące ludzkie uszy wieszane na sznurkach i świeżo wydłubane wiadra oczu.