81
Mieszkaniec Czeszowa koło Milicza przerobił stare Audi na pojazd zasilany prądem.
Dodano: , wyświetleń 11232
s...gponad 9 lat temu
To ja sie k$^@a pytam kto nas robi w konia? Skoro byle burak wsiowy potrafi zrobic auto na prąd które potrafi przejechac 200km a producenci wciskają nam hybrydy o zasięgu na prądzie do max 50 km i to za kwotę min 130 tyś zł to coś tu jest nie tak !!!!
Sharyy
ponad 9 lat temu
@solberg: Co Ty człowieku napisałeś to ja nie mam pojęcia... Czy ty oglądałeś ten filmik czy jakiś inny i ci się komentarze po#^@ały ?
Mikus298
ponad 9 lat temu
Reasumując autko na prąd jest fanie nawet nie patrząc na zasięg, ale pod jednym warunkiem co widać na filmie gość ma własny prąd co znacznie redukuje koszty eksploatacyjne, no ale żeby nie było pięknie nadal takie autka nie są dla autkami dla kowalskiego, tesla czy samoróbka i tak jest to zabawka dla bogatego 60 tysięcy na przerobienie nie mówiąc o kupnym autku za co najmniej 100 tysiaków raczej ta technologia nie jest osiągalna dla każdego, dlatego jeszcze długo nie będzie to osiągalne dla przeciętnego zjadacza chleba w Polsce i nie tylko a wróżenie że może za 20 lat to tylko marzenia bo na obecna chwilę nikomu nie jest na rękę wyprodukowanie choćby taniego akumulatora.Ja osobiście jestem za nawet abym miał zasięg 100 kilometrów na zakupy wystarczy ale koszta przekraczają moje możliwości ale co tam może moje wnuczki się doczekają.
Damian242
ponad 9 lat temu
Aż się nie przyczepią za to, że właściciele tych samochodów nie płacą podatku drogowego, który jest zawarty w paliwie, a drogi niszczą tak samo.
Po za tym koszt przeróbki i żywotność akumulatorów nie są w stanie zrekompensować oszczędności.
Weź tym jedź teraz przy minus 15st - nie ma szans. na ogrzewanie kabiny by prądu nie starczyło.
deathmind
ponad 9 lat temu
@Damian242: Mówisz o aktualnych problemach. Faktycznie jeżeli obok ceny prądu doliczyć adekwatny podatek drogowy (np. zliczany na podstawie ewidencji przebiegu) i koszt utylizacji akumulatorów to wcale nie będzie tak tanio to po 1. Po 2 czekanie 12h żeby zrobić trasę max 200 km to kiepski biznes. Po 3 tak jak wspomniałeś - luksusy kończą się kiedy zaczynasz deptać w podłogę, słuchać głośniej muzyki czy po prostu klimatyzacja ma dużo do roboty. W tesli te deklarowane przebiegi to też teoria, bowiem żeby zrobić cokolwiek sensownego na 1 ładowaniu, trzeba praktycznie wszystko powyłączać, a co to za radość kiedy wiesz, że nawet nawigacja, głośna muzyka czy wygodna temperatura wnętrza to luksus, który kosztuje znaczną redukcję zasięgu. Powolutku idziemy w dobrym kierunku, ale to jeszcze z 10-20 lat zanim będzie to sensownie działać.
dudpis
ponad 9 lat temu
Peszowa kueerwa..