@Revar: Trochę próbował, ale to w momencie, jak już był z 15 cm od pociągu. A to było już troszkę za późno.

@Revar: Ja je.bie, a co myślisz, że każdy to wyedukowany w prawie o ruchu drogowym profesjonalista od poruszania się w ruchu miejskim? Większość rowerzystów ma problem z zidentyfikowaniem masy znaków drogowych, a także z pojmowaniem wielu podstawowych zasad dotyczących ruchu drogowego. W samochodach i na motocyklach też zdarzają się idioci, ale Ci muszą jako tako "zakuć" te przepisy i jeszcze wywinąć jakieś piruety żeby zdać egzamin, a rowerzysta? Skończyłeś 18 lat i jeździsz do woli choćbyś nie znał znaczenia ani jednego znaku drogowego - efekt mamy powyżej. W stolicy masa fagasów popycha ped#@kami po zapchanych arteriach i powiem szczerze jako ktoś kto jeździ rowerem, motocyklem i autem, że większość tego tatałajstwa to powinna najpierw dostać jakąś kolorowankę z przepisami prawa o ruchu drogowym żeby chociaż załapali ideę obowiązujące w tej ustawie, bo żal dupę ściska od tego jak "dojrzały" człowiek zachowuje się na drodze jak niedorozwój.

@deathmind: A na ch#% im znajomość znaków czy przepisów drogowych? Przecież nawet dziecko 10 letnie wie, że przed torami trzeba się zatrzymać i rozejrzeć nawet gdy szlaban nie jest opuszczony. A taki debil jedzie na wprost gdzie droga jest zagrodzona i nawet nie patrzy. To jest jakieś pokurwieństwo umysłowe a nie brak wiedzy czy znajomości czegokolwiek.