Po 1: Po co oni go albo ją jeszcze wycierają? Niech wyciągną z basenu i wypuszczą.
Po 2: Koala jest rodzaju męskiego. Ten koala a nie ta koala!
Po 3: To one są tak agresywne? oO Myślałem, że to milutkie wiecznie śpiące miśki! A tu proszę, jak się rzuca! I do tego takie dźwięki wydaje? Myślałem, że albo koale są nieme jak zające, albo nikt nie wie jak brzmi jego głos, jak z tym lisem w piosence "What does the fox say".
No i ofc to mogło się zdarzyć tylko w Australii...