@deathmind: Koszt naprawy będzie o wiele wyższy niż koszt mandatu. Do tego koszt lekarstw na chorą głowę kierowcy też trzeba wliczyć... Pieprzony czereśniak.

@deathmind: A może po prostu ma to w dupie. Ma pieniądzę i miał mało czasu. Nie da się wszystkiego skalkulować tak na sucho, jak Ty to zawsze próbujesz robić.

@Profesor: Panie Profesorze, należy doliczyć jeszcze koszt naprawy nawierzchni drogi, na którą g#%a ze starszego modelu BMW nie będzie raczej stać.

@juzek: Nawierzchni może tak bardzo nie uszkodził. Prędzej swoje auto. A przecież jeśli to jego auto, to może je sobie niszczyć. Jego sprawa,.

@Profesor: Ale my tutaj nie odbieramy nikomu prawa do demolowania swojej własności...gość sobie może zalać do baku ludwika celem sprawdzenia czy z wydechu pójdą bańki i tu nie chodzi o to że ktoś mu tego zabrania.
Kwestia w subiektywnej ocenie jego zachowania, ponieważ zrobił to w miejscu publicznym - na ulicy - stąd nie widzę przeciwwskazań ażeby ocenić jego postępowanie, które w tym przypadku podchodzi pod debilizm. Wiesz to jak obrażać się że kiedy wywaliłeś jaja na środku ulicy i zacząłeś pucować armatę to ktoś zaczął wyzywać Cię od zwyroli i poje.banych zboczeńców. No kur.wa pewne zjawiska są społecznie oceniane negatywnie i już - demolowanie środka transportu, zwłaszcza jeżeli nie jest przeznaczony na złom (a przynajmniej na taki nie wygląda) - jest uznawane przez ogół za głupotę i już.