35
Podczas pokazów lotniczych w miejscowości Dubrowiczi w Rosji doszło do wypadku: bojowy helikopter Mi-28 gwałtownie przechylił się i spadł na ziemię. Uderzenie było tak silne, że maszyna stanęła w płomieniach. Zaraz po wybuchu z maszyny wyszedł jej pilot
Dodano: , wyświetleń 11548
pawelnarowerze
ponad 9 lat temu
Rosja to nie kraj, Rosja to stan umysłu
musti
ponad 9 lat temu
drugi pilot zginął niestety
s...gponad 9 lat temu
Wirnik ogonowy odmówił posługi !
deathmind
ponad 9 lat temu
@solberg: Mi się wydaje, że ogólnie silnik uległ awarii i przygasł albo całkowicie zgasł, a że to turbowałowiec to nie można go sobie odpalić jak silnika w aucie w związku z ruchem układu napędowego. Po czym wnioskuję? Gdyby wirnik ogonowy stracił napęd (urwanie wału) to samolot dostałby szybszej wirówki i dopiero pilot próbowałby to jakoś ogarnąć powoli zmniejszając wysokość i uwierz, że raczej by wylądował bez wybuchu, a tutaj on jeszcze przed wirowaniem przestał się wznosić i zaczął opadać, a więc ewidentnie problem z ciągiem silnika. Wyobrażasz sobie co to musi być za stres kiedy jesteś w powietrzu i silnik Ci zdycha? W samolocie jeszcze masz atut - siłę nośną dzięki skrzydłom, więc o ile lotnisko jest blisko to idzie maszynę posadzić bez pracy silnika/silników, aczkolwiek przez masę to nie takie łatwe jak lądowanie szybowcem, który nie ma na sobie silników, paliwa i masy elektroniki. W helikopterze walisz po prostu w dół i tyle. W ogóle jakoś w okresie od 24 do 31 sekundy słychać jak gość próbuje odpalić silnik (bodaj 3 krotnie), więc typ walczył do ostatniej chwili.
alis990
ponad 9 lat temu
@deathmind: Niezgodzę się z twoim przedostatnim zdaniem, jest jeszcze coś takiego jak lądowanie autorotacyjne.
Z wikipedii: "Lądowanie autorotacyjne to procedura bezpiecznego sprowadzenia na ziemię śmigłowca po całkowitej awarii zespołu napędowego, dzięki wykorzystaniu zjawiska autorotacji."
musti
ponad 9 lat temu
@solberg: wg mnie masz rację. wirnik ogonowy co prawda nie zatrzymał się ale chyba pracował na pół gwizdka.. toteż śmigłowiec wpadł w korkociąg.. przyczyna mogła być oczywiście bardziej skomplikowana ale widać że wirnik ogonowy w ostatniej fazie nie pracował równomiernie więc to chyba to
beerkoff
ponad 9 lat temu
@deathmind: . Po części masz racje. W awionetce względnie lekkiej turbośmigłowej maszynie może i przyda Ci się ta siła nośna, doświadczony pilot posadzi taki samolot bez pracujących silników jak ma ku temu dobre warunki (i są takie filmu na youtube - z oczywistych względów ma się tylko 1 podejście i trzeba naprawdę nieźle "przekalkulować w głowie" parametry lotu przy podchodzeniu do lądowania). W odrzutowym samolocie pasażerskim pokroju 737-800, który ma masę własną ponad 40 ton i prawie drugie tyle jest w stanie zabrać na pokład, awaria silników na wysokości 11.000 metrów kończy się śmiercią całej załogi poprzedzoną kilkuminutowym lotem w dół ze świadomością, że już nic nie zdoła ich uratować. Osobiście wolałbym umrzeć od razu niż wiedzieć, że zostało mi kilka minut życia i do tego czuć jak samolot spada w dół bez jakiejkolwiek kontroli ze strony załogi. Utrata prędkości odrzutowego samolotu pasażerskiego kończy się "przeciągnięciem" (takie zjawisko związane z aerodynamiką), w historii lotów pasażerskich były przypadki gdzie sprawnej maszyny nie udało się wyprowadzić ze stanu przeciągnięcia nawet przy wszystkich silnikach działających prawidłowo, a co dopiero samolotu bez pracujących silników. Gdy kąt natarcia skrzydła przekroczy wartość graniczną to nawet pełna moc silników nie pomoże, samolot spada jak kamień. Także podobne teorie, że maszynę o masie powiedzmy 50-60 ton uda się posadzić na ziemi dzięki samej sile nośnej, można wpisać między bajki - to jest nierealne.
deathmind
ponad 9 lat temu
@beerkoff: Byłeś kiedyś w symulatorze? Chyba nie. Takich manewrów uczy się już w symulatorze, więc nie mów mi, że się nie da, a tym bardziej jakimś bojowym odrzutowcem np. od Lockheeda. Da się także SAMOLOTEM PASAŻERSKIM. Z głowy mogę podać 3 przypadki, a na początek poczytaj sobie o awaryjnym lądowaniu lotu Air Transat 236, gdzie kiedy stracili ostatni silnik to zaczęli ratować się okrążaniem wyspy. Samolot to nie pustak - ma potężną siłę nośną i nawet bez napędu możesz ją wykorzystać ażeby stopniowo schodzić na niższą wysokość. Fakt, że bez silników ciężko jest zejść do lądowania z odpowiednią prędkością (zwykle jest za wysoka), ale to nie oznacza, że walisz pionowo w dół i koniec. Kolejne przypadki to Gimli Glider i Speedbird 9 (po tych hasłach odnajdziesz wszelkie info). No i co Panie mądraliński? Co mam sobie wsadzić między bajki? Może Twoje brednie, jako anona, który w życiu nie siedział w kabinie pilota?
beerkoff
ponad 9 lat temu
@deathmind:
Nie byłem nigdy w symulatorze, nawet koło takiego nie stałem.
Samolotu nigdy nie prowadziłem, bo nie mam takich uprawnień i miął ich nigdy nie będę.
Do eksperta lotnictwa mi bardzo daleko, a ta dziedzina nawet nie jest powiązana z moją pracą, zaś jej specyficzna dziedzina tylko z moimi zainteresowaniami.
Rzeczywiście, muszę Ci przyznać rację - do tej pory byłem przekonany, że posadzenie samolotu pasażerskiego nie jest możliwe, a czytałem o przypadkach gdzie piloci próbowali je wykonać przy wsparciu obsługi naziemnej i się to po prostu nie udało. Przyznaję Ci zatem racje i uznaję swój błąd - plus dla Ciebie.
deathmind
ponad 9 lat temu
@beerkoff: Oj już się nie gniewam Daj buzi na zgodę to polatamy razem :*
beerkoff
ponad 9 lat temu
@deathmind: