35
Podczas pokazów lotniczych w miejscowości Dubrowiczi w Rosji doszło do wypadku: bojowy helikopter Mi-28 gwałtownie przechylił się i spadł na ziemię. Uderzenie było tak silne, że maszyna stanęła w płomieniach. Zaraz po wybuchu z maszyny wyszedł jej pilot
Dodano: , wyświetleń 11855
Strona główna


pawelnarowerze
ponad 10 lat temu
Rosja to nie kraj, Rosja to stan umysłu
musti
ponad 10 lat temu
drugi pilot zginął niestety
s...gponad 10 lat temu
Wirnik ogonowy odmówił posługi !
deathmind
ponad 10 lat temu
@solberg: Mi się wydaje, że ogólnie silnik uległ awarii i przygasł albo całkowicie zgasł, a że to turbowałowiec to nie można go sobie odpalić jak silnika w aucie w związku z ruchem układu napędowego. Po czym wnioskuję? Gdyby wirnik ogonowy stracił napęd (urwanie wału) to samolot dostałby szybszej wirówki i dopiero pilot próbowałby to jakoś ogarnąć powoli zmniejszając wysokość i uwierz, że raczej by wylądował bez wybuchu, a tutaj on jeszcze przed wirowaniem przestał się wznosić i zaczął opadać, a więc ewidentnie problem z ciągiem silnika. Wyobrażasz sobie co to musi być za stres kiedy jesteś w powietrzu i silnik Ci zdycha? W samolocie jeszcze masz atut - siłę nośną dzięki skrzydłom, więc o ile lotnisko jest blisko to idzie maszynę posadzić bez pracy silnika/silników, aczkolwiek przez masę to nie takie łatwe jak lądowanie szybowcem, który nie ma na sobie silników, paliwa i masy elektroniki. W helikopterze walisz po prostu w dół i tyle. W ogóle jakoś w okresie od 24 do 31 sekundy słychać jak gość próbuje odpalić silnik (bodaj 3 krotnie), więc typ walczył do ostatniej chwili.
alis990
ponad 10 lat temu
@deathmind: Niezgodzę się z twoim przedostatnim zdaniem, jest jeszcze coś takiego jak lądowanie autorotacyjne.
Z wikipedii: "Lądowanie autorotacyjne to procedura bezpiecznego sprowadzenia na ziemię śmigłowca po całkowitej awarii zespołu napędowego, dzięki wykorzystaniu zjawiska autorotacji."
musti
ponad 10 lat temu
@solberg: wg mnie masz rację. wirnik ogonowy co prawda nie zatrzymał się ale chyba pracował na pół gwizdka.. toteż śmigłowiec wpadł w korkociąg.. przyczyna mogła być oczywiście bardziej skomplikowana ale widać że wirnik ogonowy w ostatniej fazie nie pracował równomiernie więc to chyba to
beerkoff
ponad 10 lat temu
@deathmind: . Po części masz racje. W awionetce względnie lekkiej turbośmigłowej maszynie może i przyda Ci się ta siła nośna, doświadczony pilot posadzi taki samolot bez pracujących silników jak ma ku temu dobre warunki (i są takie filmu na youtube - z oczywistych względów ma się tylko 1 podejście i trzeba naprawdę nieźle "przekalkulować w głowie" parametry lotu przy podchodzeniu do lądowania). W odrzutowym samolocie pasażerskim pokroju 737-800, który ma masę własną ponad 40 ton i prawie drugie tyle jest w stanie zabrać na pokład, awaria silników na wysokości 11.000 metrów kończy się śmiercią całej załogi poprzedzoną kilkuminutowym lotem w dół ze świadomością, że już nic nie zdoła ich uratować. Osobiście wolałbym umrzeć od razu niż wiedzieć, że zostało mi kilka minut życia i do tego czuć jak samolot spada w dół bez jakiejkolwiek kontroli ze strony załogi. Utrata prędkości odrzutowego samolotu pasażerskiego kończy się "przeciągnięciem" (takie zjawisko związane z aerodynamiką), w historii lotów pasażerskich były przypadki gdzie sprawnej maszyny nie udało się wyprowadzić ze stanu przeciągnięcia nawet przy wszystkich silnikach działających prawidłowo, a co dopiero samolotu bez pracujących silników. Gdy kąt natarcia skrzydła przekroczy wartość graniczną to nawet pełna moc silników nie pomoże, samolot spada jak kamień. Także podobne teorie, że maszynę o masie powiedzmy 50-60 ton uda się posadzić na ziemi dzięki samej sile nośnej, można wpisać między bajki - to jest nierealne.
deathmind
ponad 10 lat temu
@beerkoff: Byłeś kiedyś w symulatorze? Chyba nie. Takich manewrów uczy się już w symulatorze, więc nie mów mi, że się nie da, a tym bardziej jakimś bojowym odrzutowcem np. od Lockheeda. Da się także SAMOLOTEM PASAŻERSKIM. Z głowy mogę podać 3 przypadki, a na początek poczytaj sobie o awaryjnym lądowaniu lotu Air Transat 236, gdzie kiedy stracili ostatni silnik to zaczęli ratować się okrążaniem wyspy. Samolot to nie pustak - ma potężną siłę nośną i nawet bez napędu możesz ją wykorzystać ażeby stopniowo schodzić na niższą wysokość. Fakt, że bez silników ciężko jest zejść do lądowania z odpowiednią prędkością (zwykle jest za wysoka), ale to nie oznacza, że walisz pionowo w dół i koniec. Kolejne przypadki to Gimli Glider i Speedbird 9 (po tych hasłach odnajdziesz wszelkie info). No i co Panie mądraliński? Co mam sobie wsadzić między bajki? Może Twoje brednie, jako anona, który w życiu nie siedział w kabinie pilota?
beerkoff
ponad 10 lat temu
@deathmind:
Nie byłem nigdy w symulatorze, nawet koło takiego nie stałem.
Samolotu nigdy nie prowadziłem, bo nie mam takich uprawnień i miął ich nigdy nie będę.
Do eksperta lotnictwa mi bardzo daleko, a ta dziedzina nawet nie jest powiązana z moją pracą, zaś jej specyficzna dziedzina tylko z moimi zainteresowaniami.
Rzeczywiście, muszę Ci przyznać rację - do tej pory byłem przekonany, że posadzenie samolotu pasażerskiego nie jest możliwe, a czytałem o przypadkach gdzie piloci próbowali je wykonać przy wsparciu obsługi naziemnej i się to po prostu nie udało. Przyznaję Ci zatem racje i uznaję swój błąd - plus dla Ciebie.
deathmind
ponad 10 lat temu
@beerkoff: Oj już się nie gniewam
Daj buzi na zgodę to polatamy razem :*
beerkoff
ponad 10 lat temu
@deathmind: