35
Co znajduje się w środku jednego z najbardziej tajemniczych zjawisk w kosmosie? W odcinku zajrzymy do wnętrza czarnej dziury, dowiecie się kto je odkrył i jak powstają.
Dodano: , wyświetleń 8220
znachor
ponad 10 lat temu
Działa na wyobraźnię co? "horyzont zdarzeń" "astrofaza" "czarna dziura" "ciemna materia". To jak podróż przez morze w XV w.
Bobek
ponad 10 lat temu
Gościu przypomina mi bloggera "Vsauce", a przynajmniej próbuje.. Szkoda, że nie robi czegoś swojego.
kiero
ponad 10 lat temu
@Bobek: ale dobrze, że robi to po naszemu..
kleszczo
ponad 10 lat temu
a kto powiedzial, a raczej udowodnil, ze wogole takie cos istnieje, to tylko gdybania na ktore przeznaczane sa miliardy $ po to tylko zeby ktos sie nachapal
Kosafwc
ponad 10 lat temu
@kleszczo: Tak samo ktoś kiedyś mówił o fizyce kwantowej, a dzięki niej masz dziś z czego pisać ten komentarz
kleszczo
ponad 10 lat temu
@Kosafwc: tak tylko ich sie dotuje i to w miliardach $ tak samo jak zielonych, ja nie podwazam tego, ze takie cos moze istniec, tak samo jak kosmici czy Bog, tylko powiedz mi jedno czy tych wszystkich wynalazcow, matematykow, fizykow itd. ktorzy dokonali tylu odkryc ktos dotowal, nie robili to z pasji, a teraz pokaz mi chocby 3 przyklady odkryc na ktore ida ogromne naklady finansowe, bedzie problem bo oni plota tylko glupoty aby kosic hajs, zeby cokolwiek odkryc trzeba miec w sobie pasje, a nie zadze wladzy czy pieniadza
deathmind
ponad 10 lat temu
@kleszczo: Zacznijmy od tego czym jest "widzenie". Świat nie ma kolorów, kolory to tylko twór naszego mózgu wynikający z odczytywania przez receptory w oczach tego jak światło odbija się od różnych obiektów i przetwarzania tego przez umysł na "obraz". Dlatego nasze "widzenie" nie jest obiektywne, bo nawet drugi człowiek może inaczej odbierać kolory, a jeżeli ma wadę taką jak daltonizm czy astygmatyzm - ma totalnie inne postrzeganie niektórych kolorów czy proporcji obrazu. Kiedy już sobie to wyjaśnimy musimy przejść do gwiazd i tego co widzimy na niebie. Są to długie na lata świetlne promienie świetlne, które przemieszczały wszechświat przez dziesiątki, setki, tysiące lat świetlnych zanim dotarły do Ziemi (btw najbliższe Ziemi gwiazdy poza Słońcem ofc, to dystans kilku lat świetlnych). Oznacza, to że może zaistnieć sytuacja, iż gwiazda umarła, a w przestrzeni kosmicznej pozostały po niej jedynie długie promienie światła. Trochę trudno to sobie wyobrazić, ale przypominam, że mówimy o dystansach liczonych w latach świetlnych, a więc takie 100 lat świetlnych to dystans, który pokonuje się z prędkością światła w ciągu 100 lat.Dlatego może być tak, iż martwa gwiazda będzie na naszym niebie "świecić" jeszcze przez wiele lat zanim owe światełko zniknie. Kolejny etap analizy to czarna dziura - jeżeli w ogóle takowe zjawisko istnieje to powołując się na teorię co do potężnej grawitacji - nie opuszcza jej nawet światło, a swoistą blokadę stanowi horyzont zdarzeń. Teleskopy w tym teleskop hubble'a wychwytują światło, a więc nie są w stanie odnotować niczego co nie emituje światła w ogóle, a jeszcze je wchłania. Jednakże dalej powołując się na światło - zakrzywienia promieni świetlnych z innych galaktyk poczytuje się za efekt oddziaływania czarnych dziur chociaż same dziury na obrazie z teleskopów "nie istnieją". To trochę jak z robotem z predatorem - potrafił stawać się "niewidzialny", ale zakrzywiał obraz znajdujący się za jego ciałem. Niestety to tylko teoria, bo owy efekt wcale nie musi być dowodem na istnienie czarnych dziur, aczkolwiek dopóki nie wymyślimy czegoś sensowniejszego - fajnie będzie kultywować teorie o czarnych demonach, które są cholernie ciężkie i gęste (zakłada się że gdyby Słońce zmieniło się w czarną dziurę to przy tej samej masie miałoby promień bodajże 1,5 km) i zjadają wszystko co dostanie się w ich pole grawitacji.
shittzu
ponad 10 lat temu
co jest w czarnej dziurze? Astrofaza, zapewne po blantazarze.