56
Niecodzienna sytuacja podczas wyścigu kolarskiego, gdzie jeden z zawodników w dość dziwny sposób zakończył zawody.
Dodano: , wyświetleń 12814
pawelnarowerze
ponad 9 lat temu
Niestety miał pecha. Zasady mówią jasno, że ukończenie wyścigu następuje, gdy przednie koło minie linię mety, ale na rowerze musi siedzieć zawodnik, kolarowiec.
osmiorniczka
ponad 9 lat temu
@pawelnarowerze: Na Tour patrzą kto dotknie lini nie musi byc to całe koło. Koło w tym przypadku okrąg, obwód koła czyli opona
pawelnarowerze
ponad 9 lat temu
@osmiorniczka: Dziękuję za uzupełnienie, sam nie wiedziałem jak rozwinąć stwierdzenie "koło minie linię mety". Nie znam się na tym za bardzo. Raz w życiu tylko byłem na tour i to jak miałem jakieś 9 lat chyba, a przejazd eszystkich kolarowców trwał góra kilkanaście minut. Pamiętam, bo stał tam obok taki Paweł ode mnie ze szkoły. Jak wyścig się skończył, to ja poszedłem, a on tam jeszcze został i rozmawiał z kimś.
osmiorniczka
ponad 9 lat temu
Wystarczy ze dotknie kołem, oponą siedząc na rowerze
osmiorniczka
ponad 9 lat temu
@osmiorniczka: Na Tour jak by poleciał sam rower bez zawodnika to by przegrał
Chmielu
ponad 9 lat temu
Wygral internety
kruszon
ponad 9 lat temu
Wygrał.