Logowanie za pomocą serwisów społecznościowych
Logowanie tradycyjne
Milanos.pl. Skorzystaj z szybkiej rejestracji.
Neander
ponad 10 lat temu
http://mon.gov.pl/z/pliki/dokumenty/rozne/2013/09/pz_kwiecien_2013.pdf co do walki.
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=2859 tu masz o "ekwipunku", konkretnie w Afganie
NeuroN poczytaj najpierw później dyskutuj. Kolega też pewnie ma "trochę" więcej niż 60 kg i nie stroi od walki? To taki "dres" tyle, że lubi inną muzę i inaczej się ubiera.
NeuroN
ponad 10 lat temu
@Neander: To mi wymień dokładnie co bierze żołnierz na akcje, że waży całość aż 60kg. Ja pytałem się kumpla co był na 10 zmianie w Afganie i mówił, że bierze się lekką broń co waży z 5kg do tego 9 magazynków po około 0.5kg, oczywiście helm, kevlar no i plecak a w nim noktowizor, picie etc. Całość waży max 30kg. Jeśli chodzi o to patrol bierze się dodatkową broń co waży 15kg ale się ją trzyma w wozie tak jak całą amunicje, która waży z 50kg.
Logicznie myśląc jak żołnierz, który waży 70-80kg a może mniej może podnieść 60kg i z tym biegać do weź przestań. Zobacz sobie jakich ludzi ma armia Polska i się przekonasz, że nie każdy musi być "napakowanym dresem bez karku" o ile wgl takiego znajdziesz.
Neander
ponad 10 lat temu
@NeuroN: a byłeś kiedyś na meczu? Ilu spośród 2 tyś. kibiców to "napakowany dres bez karku"?. Może 100-tu to około 5%, myślę, że podobnie ma się w armii, policji i innych służbach. http://www.wykop.pl/link/1499831/ile-wazy-sprzet-noszony-przez-zolnierza-piechoty/ choćby nie musiał z tym biegać musi to unieś .
NeuroN
ponad 10 lat temu
@Neander: Równie dobrze można powiedzieć, że nie każdy tego typu kibic może być odważny jak przyjdzie wojna i nie zaprzeczam, że są ludzie, którzy by się nadali, ale nie można zakładać, iż oni wszyscy będą nas bronić na wojnie. Ja jestem za armią zawodową, która będzie dobrze przeszkolona a nasza chociaż nieliczna jest naprawdę na wysokim poziomie.
biggi11
ponad 10 lat temu
wojsko sie szkoli a kibic sie nie pie#^_#li_
NeuroN
ponad 10 lat temu
Kibol to osoba, która przychodzi zrobić zadymę na meczu czyli zdemolować mienie stadionu bądź szukać zaczepki do bójki. Jak można porównywać taką hołotę z kibicami...
Capa
ponad 10 lat temu
@NeuroN: I tu się mylisz. Kibol to słowo z gwary poznańskiej, oznaczające prawdziwego, najzagorzalszego kibica, który dla klubu zrobi wszystko. Po czym pojawiła się wybiórcza, która wspólnie z telewizją, serią artykułów wprowadziła to słowo do całej Polski, zmieniając jego wydźwięk na bardzo negatywny, wrzucając do wora z huliganami (nie mylić mi tu czasami tego z hoolsami)
NeuroN
ponad 10 lat temu
@Capa: A tą terminologię słowa pewnie łysy dres pisał. Dla mnie więcej z kibica ma dziecko 10 letnie niż ktoś kto przychodzi tylko po to by szukać okazji do bójki. Jak może rodzina z dziećmi iść na mecz gdy taki łysy z kosą się zachowuje jakby był na warunkowym? Bronisz tego środowiska bo pewnie sam do niego należysz tak jak cała reszta co jedynym argumentem jest inwektywa.
Capa
ponad 10 lat temu
@NeuroN: Chyba nie zrozumiałeś co napisałem? Takich ludzi należy tępić, ale nie używać w stosunku do nich słowa kibol, bo od dziesięcioleci miało ono bardzo pozytywny wydźwięk. Można ich po prostu nazwać bandytami czy jakkolwiek inaczej.
chemik87
ponad 10 lat temu
Zaznaczam tylko, że to nie jest mój opis i nie został przeze mnie dodany...
chemik87
ponad 10 lat temu
Czy ten filmik przy takiej ilości polubień nie powinien pojawić się na stronie głównej ?
NeuroN
ponad 10 lat temu
Huhaauhaua kibolstwo zbawienie Polski na wojnie XDDDDDD
pawlow
ponad 10 lat temu
@NeuroN: nie, pewnie studencik 59kg wagi na wojnie by sie sprawdził
SUPERPIOTREK
ponad 10 lat temu
@pawlow: Albo jakiś j@%any grubas z przyj@%anym nickiem np. NEURON
Neander
ponad 10 lat temu
@NeuroN: a co ty byś zrobił dla Polski w razie wojny? Oni przynajmniej wiedzą co to walka. Wiem, ty pewnie strategiem jesteś i byłbyś ich dowódcą ;p, autorytetu i charyzmy też ci pewnie nie brak .
NeuroN
ponad 10 lat temu
@Neander: Co oni wiedzą? Jak w mordę bić? To jest żołnierz? Taki koleś to może co najwyżej teren sprawdzać na przodzie czy nie zaminowany.
NeuroN
ponad 10 lat temu
@pawlow: 59kg więcej by zrobił niż taki napakowany dres. Przeleciał by się odcinek parę kilometrów z frontem i zdycha. Poza tym co ty myślisz, że wojna to jest walka wręcz? Żołnierz to raczej wyposażony w ostrą amunicję, więc nie rozumiem co to ma do rzeczy.
NeuroN
ponad 10 lat temu
@SUPERPIOTREK: Nie, nie jestem gruby i nie wiem skąd te teksty. Odpowiadaj po ludzku a jak nie to wypierdalaj, bo nie będę odpisywał gimbusom co się chwalą zasobem słownictwa zaczerpniętego z domu rodzinnego i wychowania przez rodziców.
deathmind
ponad 10 lat temu
@NeuroN: Ty ch.uju.
czesioreks
ponad 10 lat temu
@NeuroN: ty obszczymurze i kocmouchu.
Neander
ponad 10 lat temu
@NeuroN: dokładnie tak, jak w mordę bić, jak zachować się w grupie itp, itd. Ja nie dyskryminuje 59 kg ale II Wojna to by to nie była a ekwipunek ("ostra amunicja")potrafi ważyć 40-60 kg więc sam sobie odpowiedz jakie to ma znaczenie. Poza tym walka wręcz to twoja ostatnia i najważniejsza broń na polu walki. Zdyscyplinowanie, umiejętność radzenia sobie ze stresem w czasie zamieszek to atuty, których wychuchany, rozpieszczony leming nie posiada .
NeuroN
ponad 10 lat temu
@Neander: Walki wręcz na wojnie nie uświadczysz szczególnie w dzisiejszych czasach gdzie głównie siły skupiają się na ataku z powietrza bądź rakiety ziemia powietrze/ziemia-ziemia. Na linii frontu nikt nie chodzi z takim ekwipunkiem no bez przesady. Standardowa broń automatyczna waży z 15kg a amunicja 100szt. z 2kg, więc nie wiem dokładnie o jakim wyposażeniu mówisz. Jak kolega wróci z Woodstocku to mogę go zapytać dokładnie jeśli chcesz z jakim on ekwipunkiem patrolował Ghazni w Afganie bo był na misji.
Neander
ponad 10 lat temu
@NeuroN:
http://mon.gov.pl/z/pliki/dokumenty/rozne/2013/09/pz_kwiecien_2013.pdf co do walki.
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=2859 tu masz o "ekwipunku", konkretnie w Afganie
NeuroN poczytaj najpierw później dyskutuj. Kolega też pewnie ma "trochę" więcej niż 60 kg i nie stroi od walki? To taki "dres" tyle, że lubi inną muzę i inaczej się ubiera.