44
Jak daleko można się posunąć, by pozbyć się psa przed wakacjami. Na autostradzie A2 interweniowała dziś Fundacja Niechciane i Zapomniane. Okazało się, że właściciel zrzucił psa z autostradowego nasypu.
Dodano: , wyświetleń 9103
hatf1
ponad 11 lat temu
Zrzucić włąściciela...z wiaduktu..
Na tory..
Pod ekspres "Tatry"..
Kaiko
ponad 11 lat temu
Zaj@%ać takiego to poprostu za mało...
musti
ponad 11 lat temu
Sk*rwysyn zaj&bany! Mam nadzieje że go znajdą (właściciela) i mu doj*bią odpowiednio i poinformują o tym w mediach żeby było to przestrogą dla innych którzy też chcą tak zrobić
sandrabf1990
ponad 11 lat temu
W "na wspólnej" była taka sytuacja i dzieciaki adoptowanego syna Ziembów, uratowały takiego psa, identyko jak te, a potem przygarnęły. Ojciec nie chciał sie zgodzić, ale w końcu się zgodził i poznał panią weterynarz, która leczyła tego psa i się z nią zaprzyjaźnił, a potem coś więcej.
Hitek
ponad 11 lat temu
Znaleźć zwyrodnialca, zapakować do bagażnika, wywieść w Polskę, zatrzymać się gdzieś na autostradzie i wywalić delikwenta pod płot.