69
Jadąc zbyt blisko prawej krawędzi podkusiłem kierowcę do niebezpiecznie bliskiego wyprzedzenia mnie (do tej pory jest to chyba rekordowo bliska odległość).
Złapałem lekką zadyszkę, ale udało mi się porozmawiać z kierowcą - usprawiedliwienie się pierwszorzędne..
Dodano: , wyświetleń 17240
fenofeno
ponad 11 lat temu
normalny pajac na rowerze - do cyrku
u mnie jest ścieżka rowerowa jest chodnik a takie pajace wielkie kolarze za piątaka pomykają ulicami.
dla własnego bezpieczeństwa na chodnik bo ulica jest dla samochodów trochę trzeba pomyśleć
AlertDelta
ponad 11 lat temu
Cipcius na rowerze.Jak sie ma jakies problem ,to sie po mordzie bije a nie polemizuje.
Zewin
ponad 11 lat temu
ja bym mu jeszcze lusterko rozwalił
zyryy
ponad 11 lat temu
Jezdnie zostały wybudowane dla samochodów.. kierowcy płacą różne podatki ukryte za ich wykorzystywanie, muszą uczyć się przepisów ruchu drogowego żeby móc się po nich poruszać, a rowerzyści nic nie muszą i w dodatku dostają bezwzględne pierwszeństwo xD Moim zdaniem rowery po ulicach jeździć nie powinny bo tylko stwarzają niebezpieczeństwo i utrudniają ruch.
deathmind
ponad 11 lat temu
@zyryy: A daj spokój, w stolicy to istne piekło z pantofelkami, które pewnie nawet karty rowerowej nigdy nie miały, a się pchają pomiędzy auta. Ostatnio jadąc w stronę pewnego znanego ronda (z palmą) spotkałem na prawym pasie 3 pedziów (przynajmniej tak wyglądali), wyprzedziłem ich środkowym, bo gibali się jak paralitycy. Dojechałem do ronda prawym pasem i zatrzymałem się bo z żółte już chwilę się paliło. Chciałem dać w prawo, więc musiałem odczekać te parę sekund aż pojawi się strzałka, a że nie chciałem mieć problemów z tymi pokemonami - stałem dość blisko krawężnika. Pierwszy spróbował wjechać na chodnik ażeby mnie ominąć - stanął dęba i tak je.bnął, że mu kapelusik z głowy spadł. Drugiemu się udało i poszedł przejściem dla pieszych, a trzeci przecisnął się przy moim aucie i stanął przede mną mimo, że musiał widzieć mój kierunkowskaz jeszcze z daleka. Dzięki niemu bez sensu przeczekałem na zieleń na głównym sygnalizatorze. Nie wiem może facet w ogóle nie miał pojęcia o prawie ruchu drogowego, a może nawet nie rozumiał sygnałów świetlnych mojego samochodu, ale przez takich idiotów człowiekowi na myśl po prostu cisną pomysły ażeby kupić hummera z dobrym orurowaniem i grzecznie przestawić takiego petenta.
Druga sprawa to dynamiczne pokonywanie miasta - w stolicy nierzadko nie masz innej opcji niż lawirowanie pomiędzy 3 pasami ażeby przecisnąć się szybciej niż reszta znudzonych życiem kierowców, bo gdzieś się śpieszysz. Niestety rowerzysta w takim przypadku może skończyć jak mucha na szybie. Sam byłem świadkiem jak kobieta mając za pewne przeświadczenie, że nie zdąży wyhamować spróbowała przecisnąć się obok rowerzysty kiedy na sąsiednim pasie miała ciężarówkę - gość zaorał zębami krawężnik.
Może niektórzy nie mają innego wyjścia - life is brutal, ale ja osobiście w życiu nie porwałbym się na wojaże po warszawskich drogach i to tym bardziej w godzinach szczytu. Ścieżki rowerowe, podróż do któregoś z parków - ok, ale "relaks" w postaci telepania się po marszałkowskiej czy jerozolimskiej to dla mnie delikatny idiotyzm.
hytio
ponad 11 lat temu
nie wiadomo który lepszy ten który jechał samochodem czy ten który poźniej taka rozmowę nagrywał :/
Niewidoczny
ponad 11 lat temu
Polak to jest taki człowiek który jest w europie tylko że jego kraj nie jest do tego przystosowany
r3ks1o
ponad 11 lat temu
Zanieś film na komendę, tam siebędzie gościu tłumaczył i oni mu już powiedzą co to znaczy UWAŻAĆ
gambrinus
ponad 11 lat temu
@r3ks1o: To że ktoś tu wrzucił film tutaj, nie oznacza że jest jego autorem...
luka26
ponad 11 lat temu
@gambrinus: i nie tylko,tu nawet co niektóre przygłupy kopiują nawet komentarze,k... ale taki to musi mieć sieczkę w berecie