137
Oszustwo na wyklejanki, czyli jak kupić auto i nie móc się nim poruszać po drodze. Przestroga dla innych.
Dodano: , wyświetleń 23107
BrakSlow
ponad 11 lat temu
Ale pierdzielicie jak potłuczeni. Jak się jest takim idiotą, że się nie czyta, co się dostało i nie zna się przepisów, to potem wychodzą takie jazdy. Gość twierdzi, że ma auto zarejestrowane w Polsce na niemieckich blachach (które nawet nie są blachami) buhahaha. Gościowi z komisu mogą naskoczyć, jak typ jest ciemny, to może nawet nie zrozumiał co do niego mówi. Auto zapewne ma wykupione miesięczne ubezpieczenie na nr. vin i typ ma miesiąc czasu za zarejestrowanie go w Polsce. Jeśli tego nie zrobi w ciągu miesiąca, to potem sam musi kombinować z ubezpieczeniem auta na kolejny miesiąc. Nie wiem jakim trzeba być idiotą, aby myśleć, że na "wklejance" można jeździć??!! Tak to by każdy sobie tablice zrobił z plastiku i jeździł czym popadnie! Banda jełopów!
Niewidoczny
ponad 11 lat temu
po#^@ane prawo , ukarany zostanie ten który został oszukany , zaj@%isty rząd mamy k$^@a. Tak po ludzku to policja powinna pojechac z kierowca do handlarza , pomoc mu odzyskac pieniadze i ukarać nie uczciwego handlarza. wtf !!!
BrakSlow
ponad 11 lat temu
@Niewidoczny: Prawo jest w porządku, takie auto powinno przyjechać z zagranic na lawecie i na lawecie powinno jeździć do chwili, aż je zarejestrujesz w Polsce! Gość z komisu ma prawo Ci je sprzedać i od chwili gdy Ty stajesz się właścicielem, to już Twoja sprawa jak je sobie przetransportujesz. Jedyna nieuczciwość, jaka może wynikać ze strony sprzedawcy, to taka że gość powie Ci "możesz nim bez problemu jechać do domu". Jednak to jest na tej zasadzie, jak by ktoś powiedział Ci, że możesz wynosić ze sklepu co chcesz i za to nie płacić.
Niewidoczny
ponad 11 lat temu
@BrakSlow: nie wiem na jakim świecie żyjesz , ale przeciętny człowiek nie pójdzie kraść bo od zawsze wiadomo że jest to nie moralne , no chyba ze jestes debilem... a przy tym rządzie jest tak nasrane z przepisami , że założe się że wiekszosc policjantow nie wie co w takiej sytuacji zrobić.
Tak wlasnie mamy , tysiace praw , wszystkie nakladaja sie na siebie po to zeby dobry prawnik umial wymyslec sposob na zarabianie pieniedzy w tych lukach , naciagajac prawo i stosujac lekkie oszustwa.
Jak prawnik wymysli wtedy idzie lawina oszustw i wszystkie są swiadome jak w przypadku handlarzy. rozumiesz ten popieprzony ustrój ?
BrakSlow
ponad 11 lat temu
@Niewidoczny: Nie odbiegajmy za bardzo "w las" i całą zawiłość polskiego kodeksu prawnego. Tak z innej beczki, to czytałem całą ustawę o prawach autorskich i to fakt, że większość tego typu ustaw jest bardzo zawiła. Jednak nie wiem gdzie jest problem żeby zrozumieć, że jak masz w ręku papier gdzie pisze, że auto jest wyrejestrowane, to nie możesz nim jechać? Co w tym nie jasnego? Nie masz dowodu rejestracyjnego, to wsadzenie w ramkę plastikowej wyklejanki nic Ci nie da! A pierdzielenie, że ma się miesiąc, to nieudolne powtarzanie czegoś, czego się nie zrozumiało. Miesiąc masz na rejestracje auta, a nie na jeżdżenie po kraju. Czy tak ciężko zrozumieć, że aby zarejestrować auto musisz mieć ważne ubezpieczenie, a takowe dostajesz z autem, jest ono wypisane na nr vin i obowiązuje przez miesiąc? I to właśnie próbował powiedzieć sprzedawca temu burakowi który oddzwaniał!
Niewidoczny
ponad 11 lat temu
@BrakSlow: no to pobiegłeś sobie sam w las zostawiając sporą część rodaków u pana handlarza który ładnie zamydlił oczy kupującemu , ten nie przeczytał małego druczku lub przy pomocy owego handlarza zinterpretował tłumaczenie jako np. tymczasowe przyzwolenie itp.
BrakSlow
ponad 11 lat temu
@Niewidoczny: Przepraszam bardzo, sam kupiłem auto od takiego pana handlarza, który sprowadza je z zagranicy. I jakoś nie mydlił mi oczu, a jak ktoś jest mało inteligentny, to jego problem. Okazuje się, że Ci panowie sami wracają za kierownicą takich aut, bo przywieść je na lawecie zwykle się nie opłaca. Więc potem mruczą coś pod nosem o czasie na zarejestrowanie, a kupujący zwykle nie pyta o konsekwencje jazdy takim autem. Poruszyłem ten temat i mi gość powiedział jasno, że oni tym jeżdżą ale to jest karalne.
Niewidoczny
ponad 11 lat temu
@BrakSlow: no właśnie tak jak piszesz, nie pomyślałeś że są różne sytuacje w życiu , gdy np. ktoś potrzebuje taki samochód w sytuacji stresowej (np. wyjazd na pogrzeb lub ciężką operację ) i wtedy taki sprzedawca wciska szybko ciemnotę i specjalnie świadomie nie dopowiada nie których kwestii. Jak skończysz gimnazjum i zaczniesz pracować to zrozumiesz jaki jest świat "pracy i biznesu"
Salomoncaine
ponad 11 lat temu
Co Ciekawe. Ostatni klient dopiero co kupił go w komisie a tu już policja "celowo" ich ściąga z drogi. Ciekawi mnie skąd wiedzieli że pojazd został sprzedany i gdzie jedzie
Dandys111
ponad 11 lat temu
@Salomoncaine: Żadna filozofia. Tablice plastikowe podrabiane. Mówił gość o blachach to policjant spytał- "to jest blacha? niech Pan zdejmie". Do tego policjant mówi- "nie jest Pan pierwszy i ostatni". Już wiedzą jak rozpoznać taką kombinację, więc co tu nie rozumieć. Wystarczy popatrzeć.
leinad
ponad 11 lat temu
Nie czaję na czym to oszustwo polega ale... kupując auto muszę mieć "blaszki" + dowód (aktualny) i ubezpieczenie. Jazda na tekturowych tablicach tylko do ślubu się nadaje a nie na co dzień
wojtekrgce
ponad 11 lat temu
A co jesli jestem z zagranicy, w polsce ukradli mi tablice, dorobilem sobie kopie w usługach reklamowych, papiery mam ok, wszystko ważne, numer rejestracyjny zgadza się z numerami w dokumentach, tablice są czytelne i zrobione z folii odblaskowej. NIE MA PRAWA SIĘ POLICJANT PRZYCZEPIĆ!
Symbian
ponad 11 lat temu
@wojtekrgce: ty chyba masz kupę w majtkach . do 5 tyś kary jak odkryją że nie masz orginalnych pajacu . Orginały mają emblematy
wojtekrgce
ponad 11 lat temu
@Symbian: jeśli dane tablice są legalne w kraju który teoretycznie je wydał to polski policjant nie ma prawa sie przyczepić. A skąd on moze wiedzieć czy są legalne czy nie?
nildur
ponad 11 lat temu
trzeba mieć chociaż tymczasowy dowód rejestracyjny, to można załatwić w urzędzie komunikacji na poczekaniu
Zewin
ponad 11 lat temu
@wojtekrgce: Tu chodzi o to że samochód jest WYREJESTROWANY i ma tablice rejestracyjne takie jak są w briefie a takim pojazdem nie można się poruszać
niku22
ponad 11 lat temu
@Symbian: W Anglii tablice rejestracyjne mozesz zrobic w byle warsztacie lub sklepie motoryzacyjnym. Tu nie ma emblematow. I takie tablice ze sklepu sa calkowicie legalne. Dowiedz sie zanim zaczniesz komus ublizac...
Bambooo
ponad 11 lat temu
@niku22: Nie wlaczaj sie do dyskusji jak nie masz zielonego pojecia ocb... ZEWIN juz wyjasnij idiotoodpornie o co chodzi...
deadzio
ponad 11 lat temu
@wojtekrgce: dobrze gadasz tak samo tablice z imionami itp można sobie SMS'em zamówić. to co na tablicy ma być w dowodzie i styka, ale w polsce przecież tylko jedna firma pewnie blachy robi więc monopol jak znalazł
wojtekrgce
ponad 11 lat temu
@Zewin: We włoszech jak sie wykupuje zjazdówke to jest ona PAPIEROWA. Jest to kartonik z nadrukowanym numerem rejestracyjnym. Auto jedzie na dowodzie tym który był na tablicach blaszanych + ubezpieczenie. Zgadza się papiery, jest przegląd i ubezpieczenie wiec moze jechać. I pytanie najważniejsze - gdyby nie było tłumaczenia dokumentu to czy policjant w ogole zorientowałby się, że dowód jest nieważny?
Symbian
ponad 11 lat temu
@niku22: nie wiem co ty pie#^#lisz i na jakiej wsi mieszkasz .
Zewin
ponad 11 lat temu
@wojtekrgce: w dowodzie jest pieczątka i data kiedy samochód został wyrejestrowany
kler
ponad 11 lat temu
Problem polega na tym ze powinni sie doczepic do os sprzadajacej pojazd. A tu w polsce jak zawsze winny jest ten szaty czlowiek.
musti
ponad 11 lat temu
@kler: gościowi z komisu nic nie zrobią bo w papierach jest wszystko w porządku. Skorokupujący uwierzył na słowo (jak małe dziecko) że można jechać autem bez ważnego dowodu rejestracyjnego - wyrejestrowanym autem - po drogach publicznych to sam jest sobie winny. Auto nie posiadało adekwatnych tablic do dowodu rej (bo dowodu rej nie było.. tylko jakiś stary z numerami z których został wyrejestrowany. Trzeba być niespełna rozumu by uwierzyć sprzedającemu że można się takim autem poruszać po drogach publicznych oraz że takie auto ma ubezpieczenie OC. Skoro nie ma dowodu z nadanym nr rej to jak może mieć ubezpieczenie. Ubezpieczenie OC zawsze dotyczy się pojazdu o nr rej a nie wg marki czy nr nadwozia.
Właściciel komisu zachował się po chamsku wprowadzając w błąd ale kupujący wykazał się nie lada głupotą skoro nie domyślił się że tym autem nie może poruszać się po drodze z takimi dokumentami jakie mu wręczono przy zakupie.
Wycofuje słowa wcześniejsze bo karaniu właściciela komisu o przyczepianie nielegalnych tablic.. na terenie prywatnym każdy może sobie przyczepić do auta numery choćby napisane flamastrem na kartce. Odpowiedzialność za taki czyn jest dopiero gdy poruszamy się takim pojazdem po drogach publicznych. Więc odpowiedzialność spadła na kupującego gdy przekroczył teren komisu i wjechał na drogę publiczną.
Nie jestem handlarzem ani właścicielem komisu ale jeden cham a drugi cymbał.. jakby użył rozumu to by wiedział że nie może nigdzie nim jechać, tylko na lawecie
musti
ponad 11 lat temu
w dokumencie pisze wyraźnie że niniejszy dowód rejestracyjny jest nieważny bo pojazd został wyrejestrowany. Tak więc jakim trzeba być matołkiem by brać auto i jechać bez ważnego dowodu rejestracyjnego a tym samym bez prawdziwych tablic. Jakby gość z komisu przykleił tekturę z numerami rej to też by kupiec pojechał w Polskę?
Właścicielowi komisu jedynie sprawa o przyczepianie nielegalnych tablic. Wprowadzanie w błąd słowne nie jest raczej karane bo w dokumentach wyraźnie czarno na białym pisze że pojazd nie może poruszać się na tym dowodzie rejestracyjnym a innego gość nie otrzymał więc sprawa jasna.
polite
ponad 11 lat temu
Rozwiązanie tej patowej sytuacji jest banalne - telefon do swojego adwokata i albo sprzedający a trafniej "OSZUST" pokryje koszty lawety , mandatu albo sprawa w sądzie z jednoczesnym poinformowaniem prokuratury o dokonaniu przestępstwa i ściganie z urzędu. Ludzie prawo jest dla Was nauczcie sie tego a tych sukinsynów z komisów trzeba tępić - Powiem tak - nigdy , ale to przenigdy nie kupię auta z komisu , znajomy prowadzi dwa i wiem co się tam wyrabia i jak nabija ludzi w butelkę . To tyle.
kulesz82
ponad 11 lat temu
zamiast wystawiac mandaty tym biednym ludziom powinni odrazu jechac do tych komisow i tym handlarzynom je wypisywac, a nie szpanuja tekstami ze "nie jest pan pierwszym, ani ostatnim oszukanym w ten sposob"
Sorvas
ponad 11 lat temu
@kulesz82: Jakby było tak jak mówisz, to każdy by chciał być oszukanym, mniej zapłacić i jeździć złomem "nieświadomie".
mati35mm
ponad 11 lat temu
a policji to pasuje bo mandaty są i laweta tez pewnie z tego komisu jedzie