widać że nie było tam polskiej ekipy budowlanej bo nie nauczył się podstawowych słówek obowiązujących w słowniku budowlańców szczególnie słowa na k

ptaszek zdolny ale czy on wogóle ma jakiś własny "język"?

no i co w tym takiego gwarki też tak umieją

A który ze słyszanych dźwięków/głosów jest jego własnym?

jakbym takiego miała to zegarka bym już pewnie nie potrzebowała.....

Nie pierwszy już filmik z udziałem tych ptaków i pewnie nie ostatni...

ptasi beatbokser

KIEP sam masz ptasi móżdżeg a dlatego że niemasz świadomości że ptaki też potrafią nasladować różnej maści dźwięki,w Polsce np. szpak też potrafi naśladować nie które dźwięki.

Ha ha! niesamowite... Przydał by się u mnie w bloku. Nauczyłbym go odgłosów remontu i wkurzałbym swoją wredną sąsiadkę

z kiepa to prawdziwy KIEP

Ptak się nazywa LIROGON Lirogony (Menuridae) ? monotypowa rodzina ptaków z rzędu wróblowych. Żyją wyłącznie w Australii. Są najbardziej znane ze swoich niezwykłych zdolności do imitowania rozmaitych dźwięków. Wyróżnia się dwa gatunki lirogonów: * lirogon wspaniały (Menura novaehollandiae) ? większy z obu gatunku, oraz bardziej pospolity. Występuje głównie w wilgotnych lasach Wiktorii, Nowej Południowej Walii i Tasmanii. * lirogon skromny (Menura alberti) ? jest nieco mniejszy i występuje wyłącznie w lasach deszczowych południowego Queensland. Samce mają mniej okazałe pióra ogonowe. Lirogon skromny, Park Narodowy Lamington, Queensland, Australia Lirogony potrafią naśladować indywidualne odgłosy innych ptaków. Ponadto lirogony potrafią naśladować ludzkie dźwięki, a także dźwięki mechaniczne każdego rodzaju, eksplozje i dźwięki instrumentów muzycznych. Zdolność tych ptaków do naśladownictwa (ptaki mimetyczne) jest praktycznie nieograniczona - od dźwięku gwizdu po dźwięk piły ręcznej czy łańcuchowej, a także odgłos silnika samochodu, syreny alarmowej, wystrzałów strzelby, odgłosów migawki aparatu, szczekania psów, płaczących dzieci itd. teks skopiowany z wikipedii. Małpa zejefajna i piła motorowa 6/5

Chyba tylko slepiec dalby sie nabrac na takie cos. Widac, ze to jest wypchany orzel z nadajnikiem wewnatrz i wszystko leci z kasety magnetofonowej. Po przyblizeniu obrazu widac zylki wedkarskie zaczepione o dziob i czasami sie naciagaja. W tym momencie wypchaniec otwiera swoj dziob i wydobywa sie nagrany dzwiek. Szkoda, ze jeszcze nie wylatuja nutki na pieciolini. Gdyby tak na serio potrafil ten orzel takie cuda, to nie trzeba by bylo zadnych Rubikow Majkelow Dzeksonow i innych instrumentow muzycznych tylko wystarczylby taki ptak i sprawa zalatwiona. Ja sie nie dalem nabrac na ten malo wyszukany fejk...

Trudno mi w to uwierzyć ale jeśli to prawda to ptaszynka ma talent

3:29 dobre ;PP To juz nie cza robic, paszka se kupic i mikrofon i bdzie ;D

haha dobry ptaszek też takiego chcę

Ciekawe co by się w Polsce na budowie nauczył?

no ten ptaszek na pewno niema ptasiego móżdżku

Świetny ptaszek ;d zasługuje żeby sie zalogować i pochwalić go chociaż komentarzem

Zapomnialem dodac ze w 1 minucie podoba mi sie jak probuje nasladowac ludzkie rozmowy

Masz racje gwizdanie w 3:29 najlepsze Poczatak filmu okay ale najlepsze dzwieki zaczyna wydawac dopiero od 2:58 do konca filmiku.
A ptaszka musze se kupic jako podsluch dla zony. Bedzie mi wszystko nagrywal caly dzien a wieczorem jak wroce z pracy to mi odtworzy

Najlepsze było gwizdanie na 3:29 takie ludzkie a tak w ogóle to niesamowity! Powinni go zatrudnić do podkładania dźwięków we filmach