Typowy kierowca Hondy.

...a tyle fajnych wstawek marnuje się w poczekalni.

hehe ale miał zdziwko

Pieszy szedł szybciej niż rowerzysta...

Je&ać słońce, oficjalny chuligan księżyca.

no chyba że jakiś serial kręcili, ale w takim razie gdzie kartony...?

Nie widzę hamowania kierowcy, bo cham za kierownicą...

każdy kto trochę jeździ wie dlaczego kierowca nie zaczął hamować. Po prostu nie widział rowerzysty. Widać po układzie cieni że słońce było dość nisko a kierowca jechał pod światło. Rowerzysta zaś znajdował się w cieniu. W takiej sytuacji niewiele widać w strefie cieni.. nie mniej jednak wina kierowcy auta bo jakby jechał wolniej pewnie by zauważył rowerzystę

To to jest nic. Przy tym.
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/882473,wypadek-w-ogrodziencu-kierowca-zabil-23-latka-i-uciekl,id,t.html?cookie=1

Widać przecież, że kierowca myślał, że ta pierdoła jedzie tak wolno, że go ominie lewą stroną, ale niestety gość się idealnie wtoczył na tor jazdy. Nie chcę za dużo bronić kierowcy auta, bo powinien się zatrzymać, ale ten rowerzysta to jakiś debil, bo ja gdy jestem pieszo/rowerem i widzę, że np. auto jedzie dość szybko to choćbym był na pasach i tak staram się jak najszybciej je opuścić zwłaszcza w nocy gdy w stolicy ludzie lubią sobie pociągnąć na głównych arteriach konkretniej aniżeli 50-60 km/h.

Jakie hamowanie?Chociaż żeby rowerzysta szybciej jechał to by zdążył.

słonce oślepiło kierowce [oczywiście go to nie tłumaczy]