CB, Janosik i mam te fotoradary w doopie

Jak by to było uczciwe to dostawało by się same punkty karne. Ale nie tu nie chodzi o poprawę bezpieczeństwa tylko na nachapaniu się kasą za to że kierowca prowadzi samochód. Powinno być jakieś prawo które opisuje gdzie mogą a gdzie nie mogą być pomiary prędkości a tera stawiają gdzie im się żywnie podoba. Złodzieje i tyle.

Tak gadacie głupoty . Zaden z tych kierowców nie powiedział nic konkretnego , gdzie fotoradary poprawiają bezpieczeństwo ? widzisz tabliczke ze na tym odcinku ma być fotoradar i zwalniasz , Na drogach ekspresowych nie ma takich tabliczek ale jest dużo atrap , Teraz każdy fotoradar co robi zdj ma być żółty , w wyznaczonych mjejscach gdzie jest tabliczka to po prostu zwalnia sie a potem znów przyśpiesza , niech zrobią nowe równe drogi , chodniki równe z drogą i bedzie bezpiecznie , albo tak jak na Słowacji , kto jeździ to wie o co chodzi , 1 nieoznaczone auto a pare kilometrów dalej już Policja , nauczyli ich powoli jeździć nauczyli , bo jak widzą ze 50 to 50 . A tam nie ma zmiłuj .

Dlatego autostrad nie buduja bo fotoradary bardziej sie oplacaja

Ja uważam ,że fradary są potrzebne, ale w odpowiednich miejscach.Ulokowane na stałe na widoku, a nie w krzakach.Typu ruchliwa prosta droga, obok szkoła.U nas wiadome jak ludzie jeżdżą .Taki typowy Ko.walski w sondzie powie ,że :"Radary są po ch.u.ju" i tyle,bo wielu lubi zapie.rda.lać i nie patrzy ,a ciężko zapłacić.
Ogólnie trzeba odpowiednio dostosować kodeks ruchu ,bo aktualnie jest, po prostu spier.dolony,plus drogi dziurawe , znak stoi na znaku, jak dla ludzi ze sklerozą.No i te j@%ane śmietniki(przenośne fotoradary)stawiane dla kasy,nawet"Za stodołą u Sołtysa".

no a Dziadzia "ponaddzwiękowo" i ma w dupie fotoradar

0:35-0:41. Co on pie***** za głupoty.Rajdowiec hehe

Apeluję do pana z 0:42 - PROSZĘ O NIE CZYTAĆ TABLOIDÓW...

Problemem nie są fotoradary. Przynajmniej jak dla mnie. Problemem jest nieudolny rząd, który stawia dziesiątki fotoradarów nie dając nic w zamian. Dzisiaj ograniczenie na autostradach wynosi 140 km/h. Auta poruszające się właśnie po autostradach przy takich prędkościach w zdecydowanej większości stosują się do tej prędkości (choćby nawet dlatego że powyżej tej prędkości samochód spala więcej paliwa i jazda nie już tak ekonomiczna). Oczywiście trafią się "elementy" jadące po 180 km/h, nie zaprzeczam. Gdyby w Polsce była rozwinięta sieć autostrad, każdy szanujący się kierowca ze swojej miejscowości dojechałby te przykładowe 60 km do najbliższego wjazdu na autostradę, przejechałby możliwie jak najdłuższy odcinek autostradą i do punktu docelowego znowu te 60 km. Ale nasz kochany rząd znalazł sobie źródło finansowania. Nie tworzy dróg szybkiego ruchu przez co jesteśmy zmuszeni korzystać z dróg lokalnych. Bardzo często zdarza się że w miejscach gdzie są małe wsie, dosłownie kilka , kilkanaście domostw, widzimy znak obszar zabudowany i ograniczenie do 50 km/h. Kawałek dalej ustawiony fotopstryczek. Kierowca który jechał od godziny 100 km/h poza obszarem zabudowanym nie zwolni do 50 km/h. Nie czarujmy się, taka jest prawda. Ponadto uwzględnić należy poziom życia w Polsce. Myślę tutaj głównie o osobach które zarabiają samochodem. Jeżeli moja pensja zależy od ilości odwiedzonych miejsc (podpisanych umów), to oczywiste staje się że będę łamać przepisy. Albo będę liczył że uda się i nie dostanę mandatu, albo moja rodzina będzie klepała biedę, albo co gorsza głodowała. Zapraszam również do przeglądnięcia statystyk wypadków. W Polsce na autostradach jest bardzo mało wypadków. I to nie prędkość zabija, ale warunki jakie mamy w kraju.

Fotoradary,czarne punkty,sztuczne makiety radiowozów nie zwalczą wypadków drogowych.Trzeba zbudować więcej autostrad żeby kierowa mógł gdzie się wyszaleć oraz tak jak jest w paru krajach UE dożywotni zakaz prowadzenia dla pijanych kierowców.Chociaż znając szybkość budowy naszych autostrad może tego nie być nawet za 50 lat,a nawet jak będzie rozpadnie się po paru dniach.

Fotoradar tak ale nie dalej jak 100m od przedszkola szkoły cmentarza i innych obiektów użyteczności publicznej taka ustawę niech sobie wprowadza to się zgodzę ze dla bezpieczeństwa. Teraz to tylko maszynki do zarabiania pieniędzy. Pochowane po krzakach po rowach tuz za znakiem itp zęby nikt nie widział kiedy i gdzie tylko płacił. Sam dostałem 3 zdjęcia wszystkie poza terenem zabudowanym

Nie wiem jak w innych miejscowościach, ale w stolicy nowy pakiet radarów jaki miasto zafundowało razem z nadejściem nowego roku jest przynajmniej w moim mniemaniu siatką do golenia kasy na przyjezdnych lub ludziach, którzy się zagapią. Mamy przecież statystyki, wiemy gdzie w terenach niezabudowanych jak i zabudowanych jest najwięcej wypadków (zwłaszcza śmiertelnych) i co? Stawiają tam radary? Pfff...przecież najlepiej postawić fotoradar na długiej prostej żeby golić kasiorę. Jaki jest warunek np. 2 fotoradarów na Modlińskiej? Długa prosta, brak skrzyżowań w tamtym miejscu i przejść dla pieszych, ale fotoradarki z obu stron stoją, bo to przecież idealne miejsce żeby jechać ponad 60 km/h i kogo to obchodzi, że w zasadzie nie ma tam podwyższonego ryzyka.

Proponuje dodać więcej kategori filmów.