|
Wiecie co mnie trigeruje jak mongoły jak mój brat upierają się że WOT to nie pay 2 win.
Bredzą jakby ich wóz z gnojuwką przejechał. Jak mongoły od audofilstwa którzy wyj@%ią na kabel usb czy inny zasilający 20k zł którzy nie dopuszczają do siebie myśli że są niepełnosprawni umysłowo i dali się wyczyścić.
Rozumiem że na takich trzeba czesać kapuste ale nie toleruję bełkotu gdy im wytkniesz spie^$#lenie umysłowe a oni brną w głąb dołu z gównem.
@FoxMurder: Grałem w wot dawno temu. Zaczynałem za czasów 6.xx a skończyłem gdzieś w okolicach 9.2 z tego co pamiętam i już wtedy śmierdziało p2w. Złote pociski były mega OP podobnie jak premium pojazdy. Szkoda nerwów i czasu na tę grę.
+: FoxMurder
@Vigo_Von_Homburg_Deutschendorf: słyszę nonstop te bluzgi że coś mu nie trafia z przyłożenia prawie. Wku...irytuje mnie to już. Ale jak mu mówię NIE TO NIE P2W!!!111 NIE ZNASZ NIE OCENIAJ
@FoxMurder: Ogólnie kiedyś robiłem z kumplem taki test. Jeżeli miało się winrate większy niż 60proc, to na grandę Ci nie wchodziły pociski i przegrywało się gry, aż winrate spadł do 55 około. Manipulacja na ch#%a. Do tego, jak wbijałem do grypo np tygodniu przerwy, to robiłem gry życia, tak dobrze mi szło. System zachęcał, by wrócić.
+: FoxMurder
@Vigo_Von_Homburg_Deutschendorf: dokładnie to. Albo na weekendy wracają do gry bogatsze banany i już nic stałym nie wychodzi.
@FoxMurder: P2W i tyle, a szkoda, bo kiedyś jarałem się tą grą jak dziecko. Pomysł bym mega świeży. Oh well...
+: FoxMurder
z takich przemyśleń na święto to odbudujcie Pałac Saski skurwysyny
+: patrzenakolbe, FoxMurder, widowmaker, OjciecMiNieWybaczyl, bednarz2000
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
amp
ponad 7 lat temu
Kiedyś mój ojciec, jak mnie jeszcze nie było na świecie, jakoś w okolicach początku lat 90 (albo i wcześniej, ch#% wie, słabo pamiętam bo miałem minus kilka lat) jeździł do "Ruckich" i przywoził różne rzeczy. Wiele z nich działa i jest użytkowana do dnia dzisiejszego. Jedną z takich rzeczy były łyżwy hokejowe marki "Динамо". Jeździli na nich obaj moi starsi bracia, a po nich również ja. Były tak zaj@%iste, że pan od wf-u - fanatyk łyżwiarstwa, który opiekował się szkolnym lodowiskiem i prowadził sekcje łyżwiarskie przez te wszystkie lata próbował odkupić owe łyżwy najpierw od moich braci, a potem ode mnie, ale oczywiście ch#%a zdziałał. Łyżwy były wtedy na mnie o kilka numerów za duże, ale i tak śmigało się w nich 7 razy lepiej niż na wypożyczonych. Jak skończyłem podstawówke to jakoś zajawka na łyżwy minęła i wylądowały gdzieś w pawlaczu.
Teraz przeczytałem że w mieście mają zrobić otwarte rekreacyjne zajęcia hokejowe. Zawsze chciałem spróbować tego sportu ale za moich czasów tego nie było. Pomyślałem, że wygrzebię stary sprzęt, zobaczę czy wejdzie na stopę, wyczyszczę, naostrzę i będzie zaj@%iście.
Przegrzebałem całą piwnicę i w końcu znalazłem ten cud radzieckiej techniki. Przymierzyłem i co prawda mogłyby byc o numer większe, ale generalnie fitują. przy zawiązywaniu pękł kawałek wiązania. Potem je czyściłem i kolejny kawałek plastiku się ułamał. Zauważyłem że jest więcej pęknięć. Ostatecznie całe łyżwy łamały się na kawałeczki jak mikołaj z czekolady.
Niezadowolenie.
+: Lasha, laVey, patrzenakolbe, widowmaker